W piątek rozegrane zostały półfinały wielkoszlemowego US Open kobiet (pula nagród w singlu 14,792 mln USD). Łatwą drogę do przejścia miała Serena Williams, która pokonała Rosjankę Ekaterinę Makarową. Wielki dramat Chinki Peng, która musiała poddać mecz z powodów zdrowotnych.
Szybki droga do 18. Szlema
62 minuty – tyle czasu potrzebowała Amerykanka by znaleźć się w finale, w którym powalczy o osiemnasty tryumf wielkoszlemowy.
Czytaj także: 2. dzień US Open: Kania i Piter za burtą. 15-latka eliminuje finalistkę AO!
Całe spotkanie toczyło się pod dyktando pierwszej rakiety świata. W pierwszym secie, pozwoliła rywalce na ugranie tylko jednego gema, dwukrotnie ją przełamując. Drugi set układał się dla Williams jeszcze lepiej. Przełamała rywalkę do 15, utrzymała podanie „na sucho”, znów przełamanie do 15 i ponownie gem serwisowy „na sucho”. 4:0 i wszystko już było jasne. Dopiero kolejne podanie Makarowej zakończyło się jej zwycięstwem. Przy stanie 5:2 dla Williams, Rosjanka przełamała serwis rywalki i wydawało się, że ma szanse odwrócić losy rywalizacji. Te nadzieje zostały jednak błyskawicznie zweryfikowane przez Amerykankę, która uzyskała przełamanie powrotne i zakończyła mecz.
– Jestem niesamowicie szczęśliwa, cieszę się, że wygrałam. Wiedziałam, że Makarowa gra ofensywnie, więc byłam skoncentrowana i chciałam zagrać jak najlepiej, by zwyciężyć. Bardzo mnie cieszy, że po raz kolejny zagram w finale US Open – powiedziała w pomeczowym wywiadzie na korcie Serena.
Pechowy krecz Peng
Mecz między Chinką a Dunką od początku był niezwykle zacięty. Pierwsze sześć gemów serwisowych padło łupem podającej i nie zapowiadało się, by coś w tej gestii miało ulec zmianie. Jednak uległo. Peng przełamała rywalkę do 15 i wysunęła się na prowadzenie. Nie cieszyła się z niego zbyt długo, bowiem Woźniacka w takim samym stosunku punktowym, uzyskała przełamanie powrotne. Dww kolejne gemy nie przyniosły rozstrzygnięcia, ponieważ zostały wygrane przez serwujące. W gemie jedenastym Peng ponownie przełamała Woźniacką, jednak ta znowu uzyskała przełamanie powrotne i o losach pierwszego seta, musiał rozstrzygnąć tie-break. W im bezkonkurencyjna była Dunka. Przegrała tylko swój pierwszy serwis, a siedem kolejnych piłek zapisała na swoim koncie, co pozwoliło jej na wygranie seta.
Druga odsłona meczu to znakomity start Peng. Utrzymała ona swój serwis, a następnie przełamała rywalkę. Na nieszczęście dla niej, Woźniacka uzyskała przełamanie powrotne i wygrała trzy kolejne gemy. Peng jeszcze udało się utrzymać swój serwis, ale przy stanie 4:3 dla Dunki, nie była w stanie kontynuować gry z powodu problemów zdrowotnych. Stała oparta o ścianę, a na przerwę medyczną do szatni została sprowadzona przez podtrzymujące ją służby medyczne. Po kilkunastu minutach wróciła na kort, ale po chwili skuliła się, próbując złapać oddech. Wówczas poddała mecz, a po chwili została zwieziona na wózku z grymasem bólu na twarzy.
Półfinały US Open
Serena Williams (USA, 1) – Jekaterina Makarowa (Rosja, 17) 6:1, 6:3
Czas spotkania: 1 godzina 2 minuty
Karolina Woźniacka (Dania, 10) – Shuai Peng (Chiny) 7:6(1), 4:3 i krecz
Czas spotkania: 2 godziny 7 minut
Źródło: inf. własna
Fot. Wikimedia/Boss Tweed
Aby śledzić informacje sportowe na bieżąco zapraszamy na nasz fanpage: