Dokładnie 15 lat temu, Dennis Bergkamp, holenderski napastnik Arsenalu Londyn, podczas meczu z Newcastle United zaprezentował Anglii i całemu świata swoje niewiarygodne umiejętności techniczne. Piłkarz w niesamowity sposób przyjął piłkę i skierował ją do bramki strzeżonej przez golkipera „Srok”.
Przyjęcie i bramkę Bergkampa przypomnieli redaktorzy prowadzący facebookowy profil Arsenalu Londyn. Kiedy piłka nożna staje się sztuką – napisali.
Nie mijają się z prawdą, ponieważ zagranie, którym popisał się Bergkamp wspominane jest przez kibiców „Kanonierów” po dziś dzień. Holender wykonał bowiem prawdziwy majstersztyk. Po otrzymaniu podania od kolegi – Francuza, Roberta Piresa – nie przyjął piłki w klasyczny sposób, lecz przerzucił ją obok pilnującego go obrońcy, a następnie obiegł go i skierował futbolówkę do siatki. Zresztą, sami zobaczcie!
Czytaj także: Stan współczesnej oświaty. Czy czas na radykalne zmiany?
Dennis Bergkamp to prawdziwa legenda Arsenalu Londyn. W zespole ze stolicy Anglii występował przez 11 lat. Zaliczył w jego barwach ponad 300 występów, w których zanotował prawie 90 bramek.
Holender, oprócz swojego piłkarskiego geniuszu, znany był również z faktu, iż… nie latał samolotem. Zawodnik, po jednym z lotów, w trakcie którego maszyna wpadła w turbulencje, postanowił, że nigdy więcej nie wsiądzie do tego środka transportu. Latałem wiele razy w większych, mniejszych i bardzo małymi maszynami. Kiedyś właśnie w takiej nad Etną w pobliżu Neapolu dostaliśmy (Bergkamp występował wówczas w Ajaxie Amsterdam – przyp. red.) straszliwej turbulencji i wtedy postanowiłem coś zrobić, żeby z tym skończyć – pisał w swojej autobiografii. Na mecze wyjazdowe Arsenalu, wraz z przedstawicielem klubu, podróżował więc samochodem. Nie miało to jednak wpływu na jego grę, którą przez wiele lat cieszył fanów „Kanonierów”.
źródło: Facebook, wmeritum.pl
Fot. Facebook/Arsenal Londyn