Historia 21-letniego Karola wstrząsnęła Polską. Młody mężczyzna został przypadkowo obciążony… dwoma milionami złotych długu. Teraz ujawnił, w jaki sposób przeprosił go bank.
Karol całą historię opisał w mediach społecznościowych. Po prostu zajrzał na konto i… okazało się, że ma dwa miliony długu. Młody mężczyzna był w szoku, wiedział, że to pomyłka. Oczywiście zwrócił się do banku, jednak wtedy zaczęły się schody.
– Okazało się, że zadłużenie nie jest moje, a US, który zablokował te środki znajduje się w Żarach – 500km od miejsca, w którym mieszkam i żyje. Pani, która odebrała ten telefon oznajmiła, że dług o tej sygnaturze wystawiony jest na zupełnie inną osobę, a ja nawet nie widnieje w ich rejestrze, więc błąd leży po stronie banku. W placówce @mbank poinformowano mnie, że nie zdejmą ze mnie długu, bo przecież wystawiony jest na mnie (tak, bo ktoś niekompetentny zajął moje konto, a nie prawdziwego dłużnika). Sprawę zgłosiłem na policję, lecz Ci odmówili przyjęcia i skierowali mnie do prokuratury – wyjaśnił.
Ostatecznie jednak mBank umorzył dług 21-latka. – Udałem się do placówki mbank, aby przedłożyli mi dokumenty, na podstawie, których dokonali zajęcia mojego konta. Zamiast tego otrzymałem informację, że pracownik pomylił numer rachunku bankowego i po prostu zdejmą dług w wysokości 2 mln złotych z mojego konta jeszcze dzisiaj. Tak po prostu. Dlaczego nie mogli zrobić tego od razu? Nie wiem. Chyba presja i siła internetu, za co dziękuję! Nie otrzymałem przeprosin, ani żadnej dokumentacji. Nadal zostaje w kontakcie z prawnikiem – napisał na Facebooku.
Obciążyli go dwoma milionami długu. Ujawnił, jak przeprosił go mBank
W rozmowie z serwisem o2.pl 21-letni Karol ujawnił, w jaki sposób za tą kuriozalną i szokującą przesyłkę przeprosił go mBank. Okazuje się, że przedstawiciele placówki zrobili to mailowo.
– Po prostu przyszedł mejl o treści 'uprzejmie przepraszamy’, nie dostałem danych osobowych pracownika banku, powiedzieli, że to 'wina systemowa’ ale wierzyć w to mi się nie chce – powiedział młody mężczyzna.
No cóż… pozostaje mieć nadzieję, że nigdy więcej do takiej pomyłki nie dojdzie. Nietrudno bowiem wyobrazić sobie, że ktoś starszy mógłby nabawić się problemów ze zdrowiem po zobaczeniu takiego zadłużenia na swoim koncie…