„Pięćdziesiątka” Bayernu, remis Wilków, niespodzianka w Dortmundzie, awans Schalke oraz znokautowany kamerzysta w Sinsheim. Oto najważniejsze wydarzenia 25. kolejki Bundesligi.
„Pięćdziesiątka” Bayernu
I nie chodzi tutaj o pojemność kieliszka wódki lub o wiek. Chodzi o 50. z rzędu ligowy mecz, w którym Bawarczycy nie doznali porażki. Tym razem w roli „dostarczyciela” punktów wystąpili gracze Bayeru Leverkusen. Losy tego spotkania mogły wyglądać zupełnie inaczej, gdyby w 11. minucie gry stuprocentową okazję wykorzystał Heung Min Son, który znalazł się sam na sam z Neuerem. Niestety, dla gości, posłał on piłkę obok bramki i zaprzepaścił szansę na prowadzenie. Bayern prezentował się gorzej niż zwykle, jednak to on schodził na przerwę prowadząc. W 44. minucie idealne dośrodkowanie Schweinsteigera wykorzystał Mandzukić, który głową umieścił piłkę w bramce. Siedem minut po zmianie stron kapitalnym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Schweinsteiger. Doświadczony pomocnik Gwiazdy Południa posłał piłkę z ponad 20 metrów ponad murem, prosto w okienko bramki bezradnego Bernda Leno. Przez cały mecz Bayern wyraźnie dominował. Wystarczy spojrzeć na statystykę posiadania piłki (72%-28% dla gospodarzy). Oddali oni również cztery razy więcej strzałów na bramkę rywali. I kiedy wydawało się, że mecz zakończy się wynikiem 2:0, goście niespodziewanie uratowali honor. W doliczonym czasie gry w pole karne z prawej strony na długi słupek dośrodkował Roberto Hilbert, a głową futbolówkę do siatki skierował Stefan Kiessling, który wygrał powietrzny pojedynek z Rafinhą. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie i monachijczycy mogli świętować 50. ligowy mecz bez porażki pod rząd.
Czytaj także: 26. kolejka Bundesligi: \"Lewy\" strzela, Bayer w kryzysie
Pep Guardiola (trener Bayernu Monachium): Nie jest łatwo wygrać z Leverkusen. W pierwszej połowie nie graliśmy dobrze, ale na szczęście mieliśmy trochę szczęścia. W drugiej połowie zaatakowaliśmy już zdecydowanie. Kwestia obrony tytułu to jedna albo dwie kolejki – my jednak nie skupiamy się na tym, ponieważ nasz rytm i koncentrację musimy zachować jeszcze przez niespełna trzy miesiące.
Sami Hyypia (trener Bayeru Leverkusen): Nie możemy być zadowoleni po porażce. Bayern potwierdził swoją jakość. Na początku mieliśmy okazję do tego, aby otworzyć wynik spotkania, ale niestety nie udało nam się to i w końcówce zostaliśmy ukarani golem strzelonym przez gospodarzy. Rzut wolny wykonywany przez Schweinsteigera był fenomenalny – nie byliśmy w stanie nic zrobić. Po utracie tej bramki zabrakło nam mocy.
Wstydliwy remis Wolfsburga
Szósty w tabeli VfL Wolfsburg jechał do Brunszwiku po pewne trzy punkty. Piłkarze, jak i kibice, srogo się jednak zawiedli. Gospodarze nie zamierzali sprzedać swojej skóry i ugrali cenny punkt. Na bramkę kibice zebrani na Eintracht-Stadion musieli czekać 36 minut. Wówczas po rzucie rożnym na bramkę główkował Naldo, jednak jego strzał zdołał jeszcze odbić Daniel Davari, dopiero dobitka Luiza Gustavo wyprowadziła przyjezdnych na prowadzenie. Radość Wilków trwała jednak tylko kilkanaście minut. Już w 48. minucie z prawej strony boiska w pole karne dokładnie dośrodkował Dominick Kumbela, a akcję wykończył Karim Bellarabi, który strzałem z prawej nogi pokonał bramkarza rywali i ustalił wynik spotkania na 1:1.
Borussia lepsza od Borussii
W meczu dwóch Borussii górą ekipa z Mönchengladbach. Przez pierwsze pół godziny gry spotkanie było bardzo wyrównane. Przełom nadszedł dopiero w 31. minucie. Wtedy do siatki minucie trafił Rafael, który szczęśliwym, oddanym w biegu strzałem z kilku metrów posłał piłkę do bramki tuż przy słupku interweniującego Weidenfellera. Dziewięć minut później Max Kruse zabawił się w polu karnym z Piszczkiem i Weidenfellerem. Pomocnik Źrebaków wykonał dwa zwody, którymi zmylił wyżej wymienionych i posłał piłkę do pustej bramki. Gospodarze po przerwie grali źle. Jednak w 69. minucie los się do nich uśmiechnął. Drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył pomocnik gości, Havard Nordtveit. Grę w przewadze Schwarzengelben wykorzystali osiem minut później dzięki bramce Jojicia. Wprowadzony kwadrans wcześniej Serb uderzył z linii pola karnego, a jego strzał został jeszcze odbity przez Alvaro Domingueza, przez co ter Stegen nie mógł skutecznie interweniować. W 88. minucie piłka ponownie wylądowała w siatce Gladbach, jednak sędzia bramki nie uznał. Chwilę wcześniej w polu bramkowym bramkarza gości faulował walczący w powietrzu Lewandowski, przez co sędzia przerwał grę. Mimo doliczonych czterech minut, wynik nie uległ już zmianie i to goście cieszyli się z końcowego sukcesu.
Jugren Klopp (trener Borussii Dortmund): Nie zagraliśmy na tyle źle, aby dwubramkowa przewaga przeciwnika do przerwy mogła zostać uznana za coś normalnego, czy oczywistego. Przegraliśmy trzy kluczowe starcia w pierwszej połowie, a utrata bramki była ostatnim, czego nam potrzeba.
Lucien Favre (trener Borussii Mönchengladbach): Obecnie nasza drużyna przeżywa ciężki okres. Martwiliśmy się jak może zakończyć się ten mecz. Takiego obrotu sytuacji nie spodziewał się chyba nikt. Wygraliśmy i spadł nam kamień z serca.
Marsz Schalke po Ligę Mistrzów
Beznadziejną formę Leverkusen wykorzystują gracze z Zagłębia Ruhry. Po zeszłotygodniowym zwycięstwie nad Hoffenheim piłkarze Schalke nie zwalniają tempa. W ten piątek wywieźli cenne trzy punkty z Augsburga. Bohaterem przyjezdnych okazał się być Klaas Jan Huntelaar, który zdobył dwie bramki. Mimo dobrego zakończenia, cały mecz nie układał się po myśli Königsblauen. Już w 5. minucie gospodarzy, po błędach obrony, Tobias Werner. Do wyrównania doszło w 33. minucie meczu. Piłkę z dalszej odległości uderzał Kevin-Prince Boateng, a interweniujący Manninger, skierował piłkę wprost pod nogi Huntelaara, który nie zmarnował tej sytuacji. Cztery minuty po zmianie stron, piłkarze Schalke wyprowadzili klasyczny atak. Po wymianie podań piłkę z lewej strony dogrywał Kolasinac pod nogi wbiegającego Huntelaara, który skierował ją do pustej bramki. Pod koniec meczu gracze Augsburga ostro atakowali, jednak ani Andre Hahn, ani wprowadzony w drugiej połowie, Milik, którzy próbowali zagrozić bramce Fährmanna, nie byli w stanie oddać na tyle mocnego i celnego strzału, aby pokonać bramkarza Górników.
Inne
Warto odnotować, że bramkę dla 1899 Hoffenheim zdobył reprezentant Polski, Eugen Polanski. Według magazynu „Kicker” piłka uderzona przez Polaka leciała z prędkością około 100 km/h! Niestety, jego drużyna przegrała z 1.FSV Mainz 05 2:4.
W tym samym meczu w 25. minucie doszło do nieszczęśliwego wypadku. Zawodnik gospodarzy, Andreas Beck tak zajadle walczył o piłkę z jednym z zawodników FSV Mainz, że wybiegł poza linię boczną i wpadł na kamerzystę. Giselher Ramsauer wskutek zderzenia stracił przytomność i opuścił stadion na noszach, a pierwsze badania wykazały, że doznał wstrząśnienia mózgu. Kapitan Wieśniaków nie tylko znokautował kamerzystę, ale też doszczętnie zniszczył sprzęt. „Bild” szacuje wartość zniszczonego sprzętu na 100 tysięcy euro.
Piątek, 14.03.2014 r.
FC Augsburg – Schalke 04 Gelsenkirchen 1:2 (1:1)
Werner (5) – Huntelaar (33,49)
Sobota, 15.03.2014 r.
Werder Brema – Vfb Stuttgart 1:1 (0:0)
Hunt (79) – Niedermeier (55)
Borussia Dortmund – Borussia Mönchengladbach 1:2 (0:2)
Jojić (77) – Raffael (31), Kruse (40)
Czerwona kartka (za drugą żółtą): Nordtveit (69)
Eintracht Brunszwik – VfL Wolfsburg 1:1 (0:1)
Bellarabi (48) – Gustavo (36)
Bayern Monachium – Bayer Leverkusen 2:1 (1:0)
Mandzukić (44), Schweinsteiger (52) – Kiessling (90+1)
TSG 1899 Hoffenheim – 1.FSV Mainz 05 2:4 (0:0)
Polanski (49), Firmino (52) – Choupo-Moting (67), Saller (73), Okazaki (75,90+2)
Hertha Berlin – Hannover 96 0:3 (0:0)
Stindl (49), Schlaudraff (57), Huszti (90+1)
Niedziela, 16.03.2014 r.
Eintracht Frankfurt – SC Freiburg 1:4 (0:1)
Joselu (59) – Schuster (34), Guede (54,90+3), Klaus (70)
Hamburger SV – FC Nurnberg 2:1 (0:0)
Calhanoglu (80), Frantz (86-sam) – Drmić (90+1)
Lp. | Drużyna | Mecze | Zwycięstwa | Remisy | Porażki | Gole | Punkty | Puchary/Spadek |
1. | Bayern Monachium | 25 | 22 | 2 | 0 | 74:12 | 71 | LM |
2. | Borussia Dortmund | 25 | 15 | 3 | 7 | 56:29 | 48 | LM |
3. | Schalke 04 Gelsenkirchen | 25 | 14 | 5 | 6 | 48:36 | 47 | LM |
4. | Bayer Leverkusen | 25 | 14 | 2 | 9 | 41:29 | 44 | El. LM |
5. | 1.FSV Mainz 05 | 25 | 12 | 5 | 8 | 37:38 | 41 | El. LE |
6. | VfL Wolfsburg | 25 | 12 | 4 | 9 | 42:39 | 40 | El. LE |
7. | Borussia Mönchengladbach | 25 | 11 | 6 | 8 | 43:32 | 39 | |
8. | FC Augsburg | 25 | 11 | 5 | 9 | 38:36 | 38 | |
9. | Hertha Berlin | 25 | 10 | 6 | 9 | 35:31 | 36 | |
10. | TSG 1899 Hoffenheim | 25 | 7 | 8 | 10 | 54:56 | 29 | |
11. | Hannover 96 | 25 | 8 | 5 | 12 | 34:43 | 29 | |
12. | Werder Brema | 25 | 7 | 8 | 10 | 29:47 | 29 | |
13. | Eintracht Frankfurt | 25 | 6 | 8 | 11 | 28:44 | 26 | |
14. | Hamburger SV | 25 | 6 | 5 | 14 | 41:54 | 23 | |
15. | FC Nurnberg | 25 | 4 | 11 | 10 | 28:44 | 23 | |
16. | SC Freiburg | 25 | 5 | 7 | 13 | 26:46 | 22 | Baraż |
17. | Vfb Stuttgart | 25 | 5 | 6 | 14 | 39:52 | 21 | Spadek |
18. | Eintracht Brunszwik | 25 | 4 | 6 | 15 | 20:45 | 18 | Spadek |
Tabela strzelców:
Lp. | Nazwisko | Zespół | Liczba bramek |
1. | Mandzukić | Bayern Monachium | 17 |
2. | Ramos | Hertha Berlin | 15 |
2. | Lewandowski | Borussia Dortmund | 15 |
4. | Aubameyang | Borussia Dortmund | 13 |
4. | Firmino | TSG 1899 Hoffenheim | 13 |
4. | Raffael | Borussia Mönchengladbach | 13 |
Fot. Wikimedia