W niedzielnym hicie PLK Anwil Włocławek pokonał Rosę Radom 86:65. Polpharma Starogard Gdański sprawiła sporą niespodziankę! W jedynym sobotnim meczu wygrała ze Stelmetem BC Zielona Góra 82:77. W jedynym piątkowym meczu PGE Turów Zgorzelec wygrał z beniaminkiem rozgrywek, GTK Gliwice aż 120:86.
Początek spotkania był dość wyrównany, ale dwie trójki Kevina Puntera dały prowadzenie gościom 8:4. Anwil szybko doprowadził do wyrównania, a po rzucie z dystansu Kamila Łączyńskiego zdobył przewagę. Po kolejnym takim trafieniu, tym razem w wykonaniu Ante Delasa, włocławianie prowadzili już 18:10. Ostatecznie po pierwszej kwarcie gospodarze mieli sześć punktów przewagi. Kosz za kosz – w takim rytmie rozpoczęła się druga część meczu. Rosa co prawda zbliżyła się na dwa punkty, ale później ekipa trenera Igora Milicicia znowu uciekała. Dobitka Josipa Sobina oznaczała, że Anwil prowadził już 36:26. Pierwsza połowa zakończyła się 13 punktami przewagi zdobywców Superpucharu Polski.
Trzecią kwartę Anwil rozpoczął od serii 9:0 i po rzutach wolnych Jarosława Zyskowskiego prowadził już 49:27. Później ta przewaga jeszcze wzrastała, a włocławianie całkowicie kontrolowali sytuację na parkiecie. Rosa oczywiście się nie poddawała, zanotowała serię 14:0, i – m.in. dzięki akcjom Patrika Audy – goście zbliżyli się na 12 punktów. Ostatecznie po 30 minutach było 59:48. Na początku ostatniej kwarty trafienia Igora Zajcewa i Kevina Puntera zbliżyły gości na zaledwie sześć punktów. Zespół trenera Milicicia nie chciał pozwolić na więcej – po rzucie Delasa znowu prowadził 68:58. Radomianie nie potrafili już wrócić do gry, a atak gospodarzy nakręcał się jeszcze bardziej. Ostatecznie Anwil zwyciężył 86:65.
Czytaj także: Beznadziejna gra Polaków na turnieju w Macedonii!
Najlepszym strzelcem gospodarzy był Ivan Almeida z 18 punktami i 7 zbiórkami. Kevin Punter rzucił dla gości 23 punkty.