Informacje o poruszającym liście, który trafił do Rzecznika Praw Obywatelskich dotarły już do jednego z ministrów. Szef MSWiA Mariusz Błaszczak przedstawił jasną deklarację w tej sprawie. Zapewnił, że 95-letni Powstaniec Warszawski nie zostanie skrzywdzony przez ustawę dezubekizacyjną.
Na stronie Rzecznika Praw Obywatelskich opublikowano we wtorek list, którego autorem jest 95-letni Powstaniec Warszawski. Z jego treści wynika, że wskutek podjęcia przez niego pracy w szpitalu MSW (pracował tam przez kilka lat), przepisy ustawy dezubekizacyjnej mają zastosowanie także do niego. Oznacza to poważne uszczuplenie emerytury.
„I teraz niezgodnie dwoma zasadami prawa poddany zostałem odpowiedzialności zbiorowej i tzw. dezubekizacji. A ja nawet nie należałem do PZPR ani do żadnej pokrewnej partii. Proszę zwrócić uwagę na fakt, że ciągle jestem w Polsce wrogiem. Najpierw byłem żołnierzem AK „zaplutym karłem reakcji” i osobistym wrogiem towarzysza Bieruta i Stalina, a teraz jestem wrogiem Narodu i osobistym wrogiem, ale czyim?” – napisał Weteran Powstania Warszawskiego w emocjonalnym liście opublikowanym przez RPO.
Czytaj także: 95-letni powstaniec objęty ustawą PiS? MSWiA zdementowało informację, jednak RPO nadal obstaje przy swoim
Bulwersująca sprawa w krótkim czasie obiegła polskie media. Bardzo szybko dotarła także do ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji Mariusza Błaszczaka, który postanowił ustosunkować się do niej. Ze słów szefa resortu wynika, że ustawa nie dotknie Powstańców.
„Jeśli przez chwilę pracował jako lekarz w MSW, to go nie dotknie ustawa dezubekizacyjna” – stwierdził minister Błaszczak. „Nie ma żadnej wątpliwości, że ustawa dezubekizacyjna dotyczy tych, którzy byli w SB albo w UB, a nie dotyczy Powstańców Warszawskich” – dodał.