Ewa Kopacz wraz ze swoją świtą, w ramach kampanii wyborczej przez wyborami parlamentarnymi, odwiedziła Krotoszyn. Niestety, reakcje mieszkańców miasta były podobne do tych, które ze swoich podróży po Polsce pamięta Bronisław Komorowski.
Szefowa rządu nie została przywitana w najlepszy sposób. Mieszkańcy zarzucali jej kłamstwa, przygotowali w tym celu nawet specjalne transparenty. Premier starała się jednak za wszelką cenę załagodzić sytuację.
Czytaj także: NASZ WYWIAD #4. Dariusz Szczotkowski: Nie powinienem był tak się odezwać do Korwin-Mikkego. Ludzie weryfikują swoje poglądy
Podczas swojego przemówienia pani premier skrytykowała tych, którzy mówią, że Polska jest w ruinie. Te słowa skierowane były oczywiście do przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości.
Co ciekawe, oprócz Ewy Kopacz mieszkańcy Krotoszyna zagięli również parol na jej bliskiego współpracownika Michała Kamińskiego, któremu zarzucali zmienność poglądów. Jeden z mężczyzn zapytał go o sprawę z zegarkiem, o której wspominał ostatnio jego partyjny kolega Paweł Zalewski (KLIK). Kamiński wyraźnie się zdenerwował.
źródło: YouTube, wmeritum.pl
Fot. YouTube