Pozostałości po komorach gazowych, które niedawno zostały odkryte w Sobiborze (województwo lubelskie), zostaną wyeksponowane dla zwiedzających. Najpierw jednak musi zakończyć się proces ich konserwacji.
Prace konserwacyjne prowadzą Polskie Pracownie Konserwacji Zabytków na zlecenie Państwowego Muzeum na Majdanku. Ruiny komór mają zostać odkopane, oczyszczone, osuszone oraz wzmocnione. Dopiero wtedy będą udostępnione dla zwiedzających.
– Pozostałości komór będą ważnym elementem nowego upamiętnienia, którego budowa planowana jest na przyszły rok. Przygotowana koncepcja architektoniczna zakłada, że część fundamentów zostanie wyeksponowana za pomocą przeszkleń – mówi Agnieszka Kowalczyk – Nowak, rzeczniczka Muzeum na Majdanku.
Czytaj także: Powstańcy na profilowe!
Pozostałości po czterech pomieszczeniach o wymiarach 4 na 5 metrów zostały odkryte przez archeologów jesienią ubiegłego roku. Okazało się, że są to pozostałości po komorach gazowych. Znaleziono także miejsce, w którym znajdował się silnik. Oparami z niego byli mordowani ludzie. Widoczny jest także zarys innych pomieszczeń – badania na terenie obozu będą kontynuowane.
Obóz zagłady w Sobiborze powstał w 1942 roku w ramach Akcji Reinhard. Zbudowany został na trasie między Chełmem a Włodawą, a w czasie wojny zamordowano tam co najmniej 250 tysięcy Żydów. Byli oni mordowani w komorach gazowych, a ich ciała przewożono do okolicznych dołów. Nie wiadomo dokładnie jak wyglądały pomieszczenia, ponieważ wojny nie przeżył nikt z załogi obsługującej komory. Obóz został zlikwidowany przez Hitlerowców w 1943 roku po tym, jak wybuchło tam powstanie. Z obozu uciekło wówczas kilkuset więźniów, jednak jedynie ok. 40 dożyło końca wojny. W czasie likwidacji, Niemcy wysadzili komory gazowe, starając się zatrzeć za sobą ślady.
W 1993 roku powstało w Sobiborze muzeum, a obecnie trwa budowa nowego. Zajmuje się tym Państwowe Muzeum na Majdanku, przy współpracy z Fundacją Polsko – Niemieckie Pojednanie.
Czytaj także: Siedem osób wyróżnionych nagrodą „Świadek Historii”