Kilka godzin temu informowaliśmy państwa o dramatycznej mowie, którą Adam Michnik wygłosił podczas spotkania z sympatykami KOD w Koszalinie. Przyznał wówczas, że „Gazeta Wyborcza” znalazła się w trudnej sytuacji finansowej m.in. ze względu na fakt, iż nowy rząd wycofał się z prenumerowania pisma w urzędach oraz z zamieszczania reklam spółek Skarbu Państwa na jego łamach. Tyradę redaktora naczelnego „GW” skomentował na swoim Twitterze Rafał Ziemkiewicz, który w dyskusję wciągnął także dziennikarza gazety, Pawła Wrońskiego.
Michnik opowiedział o trudnej sytuacji „GW” po tym, gdy otrzymał z sali pytanie dotyczące możliwości wydawania lokalnego dodatku w Koszalinie. Redaktor naczelny pisma przyznał, że chciałby, aby do tego doszło, jednak na dzień dzisiejszy nie ma takiej możliwości. Niech pani weźmie poprawkę, że „GW” jest na celowniku władzy. Oni obiecywali, że zrobią w Warszawie Budapeszt i oni patrzą na Budapeszt, gdzie rząd Orbana zlikwidował ostatni niezależny dziennik. To dla nas przestroga. Oni chcą nas zniszczyć – powiedział i dodał, że władza chce to zrobić „najprostszą metodą”. Chodzi o pieniądze – dodał.
Redaktor naczelny wspomniał, że nowa władza zlikwidowała prenumeraty „GW” w urzędach, wstrzymała również ogłoszenia spółek Skarbu Państwa, które za czasów poprzednich rządów były publikowane na łamach dziennika. Mamy trudny moment – oznajmił. Więcej TUTAJ.
Czytaj także: \"Gazeta Wyborcza\" w bardzo trudnej sytuacji finansowej! Adam Michnik mówi już o tym otwarcie [WIDEO]
Przemowa Michnika nie umknęła uwadze Rafała Ziemkiewicza, który redaktora naczelnego „GW”, delikatnie mówiąc, sympatią nie darzy. Publicysta zamieścił na Twitterze wpis, w którym odniósł się przede wszystkim do wypowiedzi Michnika o anulowaniu prenumeraty oraz rezygnacji z reklamowania spółek Skarbu Państwa w jego gazecie.
Czy po trenie red Michnika @PawelWronskigw @DWielowieyska i inni od „GW wcale nie zarabiała na państwowych reklamach” już zjedli kapelusze?
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) 23 listopada 2016
Ziemkiewicz oznaczył w swoim wpisie dwójkę dziennikarzy „GW”, Dominikę Wielowieyską oraz Pawła Wrońskiego. Do dyskusji włączył się jedynie ten drugi.
@R_A_Ziemkiewicz @DWielowieyska Czy ssał Pan z Karnowskimi państwową „Rzepę” do kości? A koleżeństwo było utrzymywane przez PiS i SKOK?
— Paweł Wroński (@PawelWronskigw) 23 listopada 2016
@tomczyk_p @R_A_Ziemkiewicz @DWielowieyska Zarabała, tak zarabiały inne i jak teraz zarabiają gazety niepokornych. Co w tym dziwnego?
— Paweł Wroński (@PawelWronskigw) 23 listopada 2016
@PawelWronskigw @tomczyk_p @DWielowieyska Twierdził Pan że te zarobki to dla GW pikuś a Michnik – że bez tego pikusia leżycie. Kto się mija?
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) 23 listopada 2016
@R_A_Ziemkiewicz @tomczyk_p @DWielowieyska Nie chodzi o ogłoszenia rz. Firmy, które współp z rz słyszą: dajecie ogłoszenia opozycyjnej GW
— Paweł Wroński (@PawelWronskigw) 23 listopada 2016
@gimmisun @R_A_Ziemkiewicz @DWielowieyska Robiliśmy i robimy najlepszą Gazetę, w której warto umieszczać ogłoszenia, w tym rządowe.
— Paweł Wroński (@PawelWronskigw) 23 listopada 2016
@PawelWronskigw @gimmisun @DWielowieyska No dobra, „you made my day”
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) 23 listopada 2016
„Gazeta Wyborcza” znajduje się w wybitnie trudnej sytuacji finansowej. W Agorze trwają właśnie grupowe zwolnienia, które potrwają do końca bieżącego roku (obejmą maksymalnie 135 osób). Gazeta, co przyznał Michnik, rezygnuje także z większości zagranicznych korespondentów i zmniejsza liczbę informacji lokalnych w 13 wydaniach regionalnych.
źródło: Twitter, wMeritum.pl
Fot. Wikimedia/Adrian Grycuk