Zgodnie z doniesieniami portalu wyborcza.pl może okazać się, iż festiwal w Opolu… nie odbędzie się wcale. Prezydent miasta miał wydać polecenie, by nie wpuszczać ekipy TVP do amfiteatru, w którym ma odbyć się do wydarzenie.
Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu miał się rozpocząć 9 czerwca. W weekend ekipa TVP rozpoczęła budowę scenografii. Dzisiaj rano nie została wpuszczona do amfiteatru. – Takie polecenie wydał prezydent Opola – przyznaje Katarzyna Oborska-Marciniak, rzeczniczka prezydenta. – Festiwal powinien się rozpocząć za trzy tygodnie. Naszym zdaniem, TVP nie będzie w tym czasie w stanie zorganizować imprezy na poziomie, którego Opole i jego mieszkańcy oczekują – dodaje rzeczniczka. Nieoficjalnie w ratuszu słyszymy, że Opole może wypowiedzieć TVP umowę na organizację festiwalu – czytamy na portalu wyborcza.pl.
„Wyborcza” podaje, że umowa pomiędzy miastem a TVP została podpisana kilka miesięcy temu, jednak prezydent miasta, po fali rezygnacji artystów z udziału w festiwalu (ponad 20 osób, wśród nich m.in. Kayah, Kasia Nosowska, Maryla Rodowicz, Grzegorz Hyży, Kasia Cerekwicka, Urszula, Kasia Kowalska, zespół Kombi, czy Audiofeels), uważa, że TVP nie jest w stanie zrealizować ustaleń zawartych w kontrakcie. Zawieraliśmy umowę, przy konkretnej liście artystów, którzy na festiwalu wystąpią i między innymi dlatego zdecydowałem się na podpisanie tej umowy, pomimo wielu wątpliwości, które mieliśmy. Na tej liście była między innymi Kayah i zespół Hey – mówi włodarz miasta, Arkadiusz Wiśniewski.
Czytaj także: Internet nie zapomina! Tak Kayah śpiewała na Festiwalu Piosenki Radzieckiej. Przypomniano też dawny wywiad [WIDEO]
Wcześniej prezydent wystosował oficjalne oświadczenie, w którym odniósł się do ostatnich wydarzeń. Oczywistym jest, że wydarzenia ostatnich dni uniemożliwiają realizację zawartej między Miastem a TVP umowy, w związku z tym zmienić powinien się także termin festiwalu. Podkreślam, że moja propozycja i apel wywodzą się z troski o markę KFPP w Opolu, na którą Opole i TVP pracowały od ponad pół wieku. Moim zdaniem to jedyne wyjście z tej trudnej zarówno dla artystów, Telewizji jak i dla Miasta sytuacji – napisał na swoim profilu na Facebooku.
źródło: wyborcza.pl, Facebook
Fot. Flickr/Piotr Drabik