We wczorajszym meczu hiszpańskiej ekstraklasy Real Madryt niespodziewanie przegrał na wyjeździe z Gironą. W trakcie meczu miała również miejsce kontrowersyjna sytuacja z udziałem Cristiano Ronaldo.
„Królewscy” objęli prowadzenie już w 12. minucie meczu. Piłkę do siatki skierował pomocnik, Isco. Rezultat 0-1 dla Realu utrzymywał się do 54 minuty. Wówczas piłkę do bramki strzeżonej przez Kiko Casillę, na co dzień rezerwowego golkipera „Los Blancos”, skierował Urugwajczyk, Cristian Stuani.
Cztery minuty później piłkarze Realu przegrywali. Gola zdobył Cristian Portu, który piętą wpakował piłkę do siatki po wcześniejszym nieudanym strzale swojego kolegi z zespołu.
Czytaj także: Niesamowite Derby Madrytu, pogoń Barcy w lidze
Piłkarze Realu byli niezwykle sfrustrowani przebiegiem meczu. Nerwy puściły m.in. Cristiano Ronaldo, który podczas starcia z graczami Girony w polu karnym, uderzył jednego z rywali w twarz.
Cristiano Ronaldo tussles with midfielder Pere Pons during Real Madrid’s 2-1 loss to Girona yesterday.
Will he get into trouble for this? pic.twitter.com/WnBH1Njtxy
— Gagasi FM Sports (@GagasiFMSports) 30 października 2017
Zdania na temat zachowania Portugalczyka są podzielone. Część kibiców twierdzi bowiem, że gwiazdor Realu nie uderzył swojego rywala celowo. Ich zdaniem cała sytuacja rozegrała się w ferworze walki o piłkę, a Ronaldo po prostu przepychał się z pomocnikiem Girony. Jego ręce faktycznie znalazły się na twarzy piłkarza w pasiastej koszulce, jednak, według komentujących, nie było to zagranie z premedytacją.
Podczas meczu sędzia nie ukarał Portugalczyka, ponieważ nie zauważył zdarzenia. Niewykluczone jednak, że piłkarz zostanie ukarany przez komisję ds. dyscyplinarnych.
źródło: Twitter, wMeritum.pl
Fot. Twitter