We wtorkowym meczu Ligi Mistrzów piłkarze Bayernu Monachium pokonali Paris Saint Germain 3-1. Jedną z bramek dla Bawarczyków zdobył Robert Lewandowski, który w pomeczowym wywiadzie… skrytykował swoich kolegów z zespołu.
Pomimo zwycięstwa nad Francuzami piłkarze Bayernu Monachium nie zajęli pierwszego miejsca w grupie. Zdobyli wprawdzie taką samą liczbę punktów, jednak o miejscu w tabeli zdecydował bilans bezpośrednich spotkań. PSG pokonało Bayern u siebie 3-0, z kolei podopieczni Juppa Heynckesa również trzykrotnie trafiali do siatki swoich rywali, ale pozwoli również wbić jednego gola do swojej bramki.
Po zakończeniu spotkania niepocieszony tym faktem był Lewandowski, który otwarcie skrytykował swoich kolegów. Dostawałem zdecydowanie za mało podań. Gdyby koledzy częściej mi dogrywali, mógłbym strzelić więcej goli, co pozwoliłoby nam awansować z pierwszego miejsca w grupie – powiedział w rozmowie z „Bildem”.
Czytaj także: TOP 10 wydarzeń weekendu na europejskich boiskach. Barca liderem La Liga, Roma lepsza od Lazio, a BVB od Schalke.
To nie pierwszy raz, gdy „Lewy” publicznie krytykuje swoich kolegów za brak podań w kluczowych sytuacjach. W podobnym tonie piłkarz wypowiadał się po zakończeniu minionego sezonu Bundesligi. Wówczas również narzekał na małą liczbę podań, która w jego ocenie sprawiła, iż nie zdobył korony króla strzelców. Za tamtą wypowiedź kapitan reprezentacji Polski otrzymał upomnienie od władz klubu. Czy tym razem będzie podobnie?
źródło: Bild, polsatsport.pl
Fot. Instagram/rl9