„To był człowiek zimny i wyrachowany. Nie pomógł Tomkowi, a wręcz zaszkodził” – powiedziała Teresa Klemańska, matka Tomasza Komendy. Kobieta wzięła udział w konferencji prasowej po dzisiejszej decyzji Sądu Najwyższego ws. jej syna.
Tomasz Komenda czekał na ten dzień 18 lat. W środę Sąd Najwyższy ostatecznie potwierdził, że został niesłusznie skazany za gwałt i zabójstwo 15-latki w Miłoszycach. Zaraz po wyroku zorganizowano konferencję prasową z Tomaszem Komendą, Teresą Klemańską i prof. Zbigniewem Ćwiąkalskim, adwokatem mężczyzny.
Matka niesłusznie skazanego, zdradziła, jak wyglądała współpraca z obrońcą. Kobieta ma żal do mecenasa K., że nie okazał odpowiedniego zaangażowania w sprawę, która zakończyła się w 2004 roku wyrokiem skazującym.
„Jeżeli chodzi o pana mecenasa K. To był człowiek zimny i wyrachowany. Nie pomógł Tomkowi, a wręcz zaszkodził. Prowadziłam swoje małe dochodzenia, zbierałam materiały. Nosiłam panu mecenasowi, ale one nigdy nie ujrzały światła dziennego, były niszczone” – powiedziała Teresa Klemańska.
Czytaj także: Przełom ws. Tomasza Komendy! Zatrzymano podejrzanego o zbrodnię sprzed lat
„Stało się, jak się stało. Mam straszny żal do mecenasa K., nie zrobił nic, aby Tomkowi pomóc. Traktowani byliśmy przez niego bardzo źle. Nie przyjmował, a jak przyjmował, to z pogardą. Jeździłam tydzień w tydzień do Oławy, żeby z nim porozmawiać. Nie bardzo chciał rozmawiać” – dodała.
Kobieta zdradziła również, że mecenas K. nie pojawił się na wyroku skazującym Tomasza Komendę na 25 lat więzienia. „Nie miał czasu, zostaliśmy sami„.
„Mnie byłoby niezręcznie oceniać działalność innego adwokata, ale powiem tylko tyle, że był to obrońca z urzędu” – dodał Zbigniew Ćwiąkalski.
Tomasz Komenda niewinny
16 maja Sąd Najwyższy zajął się sprawą skazanego na 25 lat mężczyzny. Skład sędziowski uchylił wyroki skazujące i po rozpoznaniu wniosku prokuratora, podzielił argumentację.
„W ocenie Sądu Najwyższego zaskarżone orzeczenie było oczywiście niesłuszne, a przedstawione przez prokuratora nowe fakty i dowody w sposób jednoznaczny wykluczają sprawstwo Tomasza Komendy, Sąd Najwyższy uniewinnił go od dokonania przypisanego mu przestępstwa” – czytamy w komunikacie SN.