Przypomniany przez TVP Info spot z kampanii Rafała Trzaskowskiego w 2009 roku podzielił komentatorów. Część uważa, że nagranie jest przykładem naśmiewania się z rozstrzeliwanych Polaków i nie przekonują ich wyjaśnienia Michała Żebrowskiego – odtwórcy roli w klipie.
We wtorek informowaliśmy o przypomnianym przez TVP Info spocie wyborczym Rafała Trzaskowskiego. Występujący w nim Michał Żebrowski zostaje rozstrzelany, ale zanim do tego dochodzi, zdążył jeszcze wykrzyczeć: „Za Rafała!”.
Żarty z rozstrzeliwania Polaków? Internauci oburzeni spotem Trzaskowskiego#wieszwięcej
Czytaj także: TVP Info przypomina spot Trzaskowskiego z 2009 roku. Żebrowski odpowiada na zarzuty [WIDEO]
Zobacz więcej > https://t.co/mOGVsrTd2q pic.twitter.com/0n42KciZlO
— TVP Info ?? (@tvp_info) 31 lipca 2018
Nagranie błyskawicznie zyskało „drugie życie” na Twitterze. Stało się również przedmiotem licznych komentarzy. Część z internautów domaga się od Rafała Trzaskowskiego przeprosin za żarty z rozstrzelania.
Nieważne kiedy powstał spot poparcia dla Trzaskowskiego, który można uznać za profanację polskiego męczeństwa z czasu II wojny światowej. Ważne, że powstał i został opublikowany w sieci. To pokazuje, jak pustym i żenującym człowiekiem jest kandydat PO-N. #TrzaskowskiZrezygnuj !
— Adam Andruszkiewicz (@Andruszkiewicz1) 31 lipca 2018
Trzaskowski przesadził. Tak,swego czasu, zachęcał do głosowania na siebie. Panie Trzaskowski.Kretyńskie żarciki z rozstrzeliwania Polaków, walczących o naszą wolność i wykorzystywanie tego w kampanii to po prostu bydło. Czas przeprosić #TrzaskowskiPrzeprośhttps://t.co/7ztNI1Qk4Q
— Dawid Wildstein (@DawidWildstein) 31 lipca 2018
Do oskarżeń odniósł się nawet Michał Żebrowski, który tłumaczy, że spot nawiązywał do jego roli Kordiana. Natomiast wykorzystywanie go w celach zbliżających się wyborów w Warszawie, a także w związku ze zbliżającą się rocznicą Powstania Warszawskiego jest w jego opinii „wredne, przebiegłe i kłamliwe”.
Taka wersja nie przekonuje jednak m.in. Samuela Pereiry, według którego „Żebrowski pali głupa”. Publicysta zarzuca aktorowi manipulację.
Żebrowski pali głupa. Bezczelne jest to tłumaczenie, ale przede wszystkim pełne manipulacji. Chodziło mu o swoją rolę Kordiana i odgrywa ją z papierosem w ustach, tak? Film „Kordian” z 1994 r. i do niego się odwołał 15 lat później? Ściemnia. pic.twitter.com/Eb9FOyPVNy
— Samuel Pereira (@SamPereira_) 31 lipca 2018
1. Kordian nie pali.
2. Kordian nie ginie.— Krzysztof Feusette (@FeusetteK) 31 lipca 2018
Wśród publicystów często pojawia się jednak opinia, że odgrzewanie po latach tego typu informacji jest nie na miejscu. Poza tym, kontrowersyjny wydaje się być również okres – zbliża się bowiem rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego oraz wybory samorządowe.
Rozkrecanie shitstormu wokół filmiku Trzaskowskiego, co niektorzy tu probuja zrobic, jest bardzo slabe. Nie dlatego, ze spot nie jest glupi- jest wyjatkowo glupi. Ale to stary film, znany od 9 lat i juz ze 2-3 g..oburze z tym zwiazane były. Ile mozna? Tak co kampanię?
— Wojciech Wybranowski (@wybranowski) 31 lipca 2018
I podpinanie go pod rocznicę Powstania Warszawskiego. Naprawdę można wygrać wybory w lepszym stylu, bo pracowitości Jakiemu nie brakuje. https://t.co/z6uYzdX55E
— Marcin Makowski (@makowski_m) 31 lipca 2018
Spot sprzed 10 lat nawiązujący do „Kordian” Słowackiego brać dziś za kpiną z Powstania Warszawskiego, to tylko moczymorda i TVP Info potrafi.
Powiedzieć,że naciągane,to nic nie powiedzieć. Obrzucać błotem,zawsze coś zostanie.
A przecież jest tyle faktów,za które można RT dołożyć.— Jacek Nizinkiewicz (@JNizinkiewicz) 31 lipca 2018
W Powstaniu Warszawskim zginęło 200 tys. ludzi.
Oberpatrioci postanowili oddać im hołd wynajmując boksera o podejrzanej reputacji, który usiadł przed kamerą z opaską AK na ręce
Gdy okazało się, że się wydurnili, wyciągnęli spot Trzaskowskiego z 2009
i dalej mówią o patriotyzmie— Bartosz T. Wieliński ??? (@Bart_Wielinski) 31 lipca 2018
Okazuje się, że z internetowej burzy mogą wypłynąć jednak pozytywne skutki. Z pewnością wzrosło bowiem zainteresowanie treścią „Kordiana”.
Przy okazji Trzaskowskiego/Żebrowskiego/Kordiana/Powstańca naród odbiera lekcję dramatu romantycznego, jakiej nie było od niepamiętnych czasów. Nie ma tego złego …
— Stanisław Janecki (@St_Janecki) 31 lipca 2018