„Kler” w dalszym ciągu jest pozycją, która budzi wielkie zainteresowanie miłośników kina. W miniony weekend zaliczył najlepsze otwarcie w historii polskiego kina. Teraz poznaliśmy wyniki oglądalności z całego tygodnia. W ciągu siedmiu dni od premiery film obejrzało już ponad 1 mln 700 tys. osób.
Na początku tygodnia informowaliśmy o rekordowym otwarciu filmu „Kler”. Najnowsze dzieło Wojciecha Smarzowskiego w ciągu pierwszego weekendu od premiery obejrzało w kinach aż 935 357 osób. Jest to najlepszy wynik w historii polskiego kina. „Kler” wyprzedził dotychczasowego rekordzistę „Pięćdziesiąt twarzy Greya” (834 479).
Zainteresowanie filmem utrzymało wysoki poziom, również w kolejnych dniach. W ciągu całego tygodnia „Kler” obejrzało aż 1 mln 732 tys. 300 osób. Jest to drugi wynik box office w Polsce w tym roku. „Kler” przegrał jedynie z „Kobietami mafii” Patryka Vegi.
Czytaj także: Wielki sukces „Kleru”. Film Smarzowskiego pobił kolejny rekord
Jednocześnie film okazuje się najpopularniejszą produkcją autorstwa Wojciecha Smarzowskiego. Dotychczas największą liczbę widzów zgromadziły: „Wołyń” (2016) – 1 mln 449 tys. 515 osób, „Drogówka” (2013) – 1 mln 25 tys. 566 osób i „Pod Mocnym Aniołem” (2015) – 884 tys. 768 osób.
O czym opowiada film?
Smarzowski w swoim najnowszym dziele poruszył temat życia polskich kapłanów. Film przedstawia losy trzech księży Trybusa (Robert Więckiewicz), Lisowskiego (Jacek Braciak) i Kukuły (Arkadiusz Jakubik). Poza wspomnianymi aktorami w filmie występują m.in. Janusz Gajos, Joanna Kulig, Izabela Kuna, Rafał Mohr, Robert Wabich i Katarzyna Herman.
Reżyser nie unika trudnych tematów. Zachowanie kapłanów w jego filmie budzi wiele kontrowersji. Przeciwnicy, zarzucają Smarzowskiemu, że przerysował problemy polskiego Kościoła, ukazując go w wyłącznie niekorzystnym świetle. Zwolennicy wskazują, że zabiegi te, celnie punktują wady Kościoła. Natomiast styl, w którym nakręcono „Kler”, przypomina wcześniejsze filmy reżysera, np. „Drogówkę” – w której przedstawił pracę policjantów.