Porozumienie między policjantami i rządem oznacza, że dla kierowców skończył się nieco ulgowy okres. Policja rozpoczyna właśnie akcję, w ramach której funkcjonariusze sprawdzać będą poprawność ustawienia świateł w samochodzie.
Chociaż kierowcy każdego pojazdu muszą mieć włączone światła przez cały czas to zimą, gdy wcześnie robi się ciemno, światła są najbardziej potrzebne i najłatwiej też zauważyć ewentualne złe ustawienia. A właśnie na to zwracać będą teraz uwagę policjanci, którzy zakończyli trwający od dłuższego czasu spór z rządem.
Po zakończonej akcji „Znicz” funkcjonariusz będą sprawdzać światła w samochodzie. Przede wszystkim chodzi o to, by kierowcy nie ustawiali świateł na własną rękę, a to w naszym kraju dość częsty proceder. Światła powinny być ustawione tak, by z jednej strony dobrze widzieć drogę przed sobą, a z drugiej nie oślepiać aut, które nadjeżdżają z przeciwka.
Czym grożą źle ustawione świata? Sprawy nie należy bagatelizować, ponieważ grozi za o mandat w wysokości 500 złotych, a w skrajnym przypadku nawet odebranie prawa jazdy i odholowanie pojazdu na najbliższy parking.
Czytaj także: Stan współczesnej oświaty. Czy czas na radykalne zmiany?
Czytaj także: Szef Komisji Nadzoru Finansowego podał się do dymisji