Po wczorajszym meczu Ligi Mistrzów pomiędzy Liverpoolem a PSG wiele gorzkich słów padło m.in. pod adresem polskiego sędziego Szymona Marciniaka. Najwięcej zarzutów miał trener „The Reds”, Jurgen Klopp, ale w obronie polskiego arbitra stanął trener PSG, Thomas Tuchel.
Mecz zakończył się zwycięstwem Paryżan 2-1, a Szymon Marciniak miał sporo roboty. Pokazał m.in. aż sześć żółtych kartek graczom „The Reds” (tylko dwie obejrzeli piłkarze PSG). Decyzja polskiego arbitra rozwścieczyła trenera Liverpoolu, Juergena Kloppa, który po zakończeniu gry ostro skrytykował Marciniaka.
Czytaj także: Kapitalne zachowanie napastnika Atletico Madryt [WIDEO]
Czytaj także: Trener Liverpoolu ostro o polskim arbitrze. \"Wyglądaliśmy jak rzeźnicy\
„Szymon Marciniak sprawił, że wyglądaliśmy jak rzeźnicy. Trzykrotnie w Anglii wygrywaliśmy klasyfikację fair-play, a on zrobił z nas rzeźników. Były jeden czy dwa faule, za które można było dać kartki, ale wszystkie pozostałe to niewiarygodne decyzje.” – powiedział po meczu oburzony Niemiec.
Trener PSG broni Marciniaka
Tymczasem w obronie polskiego arbitra postanowił stanąć trener PSG, Thomas Tuchel. „Jeśli chodzi o arbitra, nie widzę żadnego problemu. W drugiej połowie było doliczonych pięć minut, a oni w tym czasie faulowali nas z 10 razy. Kiedy musisz odrabiać straty w niezwykle ważnym meczu zazwyczaj zachowujesz się inaczej, prawda?” – powiedział szkoleniowiec Paryżan.
Czytaj także: Wielki mecz Roberta Lewandowskiego! [WIDEO]
„Kiedy przegrywam ważne mecze i jestem zły, to czasami też opowiadam takie rzeczy. Chodzi o to, żeby odwrócić uwagę od słabego występu drużyny. Trzeba w całości ją skupić na czymś innym, ale o szczegóły musicie zapytać już Juergena.” – dodał Tuchel.
Źródło: wmeritum.pl; sport.onet.pl