Wiele osób zapomniało już o Narodowej Gali Boksu, która pod koniec maja została zorganizowana na Stadionie Narodowym. Teraz będzie można sobie o niej przypomnieć ponieważ organizator wydarzenia, Marcin Najman, postanowił pozwać Telewizję Polską do sądu.
Narodowa Gala Boksu okazała się fiaskiem. Na Stadionie Narodowym zjawiło się 17 894 kibiców, co z pewnością nie stanowiło szczytu marzeń organizatorów. Portal WP Sportowe Fakty przypomina, że gdy KSW organizowało na Stadionie Narodowym galę KSW: Colosseum, bez problemu wypełniło obiekt do ostatniego miejsca, a jest ich 57 tysięcy.
Nic więc dziwnego, że po gali pojawił się prawdziwy festiwal oskarżeń o kto, kto jest winny wizerunkowej porażki wydarzenia. Zwłaszcza, że wiele osób skarżyło się na sportowe i organizacyjne wpadki, które miały mieć miejsce podczas gali.
Czytaj także: Najman pozwie TVP? Domaga się dużych pieniędzy
Okazuje się, że Marcin Najman o problemy obwinia Telewizje Polską. Jak informuje „Fakt”, Najman chce pozwać Telewizję Polską za straty, jakie poniosła jego spółka. „Poza granicami Polski gala miała być dostępna w systemie PPV (koszt 20 dolarów za dostęp) wyłącznie na naszej stronie narodowagalaboksu.pl. Niestety, TVP nie zastosowała lub zastosowała w sposób wadliwy geoblokadę, gdyż gala była na żywo dostępna na całym świecie na stronie internetowej TVP oraz w przekazie telewizyjnym. W efekcie wszyscy za granicą oglądali galę bez opłat, a moja spółka ND Promotion poniosła z tego tytułu gigantyczne straty oscylujące w kwocie półtora milina złotych” – powiedział.
Jak na tą wiadomość zareagowało TVP? Portal Sport.pl opublikował treść SMS-a, jakiego otrzymał od szefa sportu w TVP, Marka Szkolnikowskiego. „Stek bzdur. Nie będę nawet tego komentować” – napisał.
Czyżby czekała nas „sądowa gala boksu” między Marcinem Najmanem i Telewizją Polską?
Źr.: WP Sportowe Fakty, Sport.pl