Do niebywałej tragedii doszło w nocy z czwartku na piątek w czeskiej kopalni w Karwinie. W wyniku wybuchu metanu zginęło tam 13 górników. 11 z nich to Polacy. TVP Info opublikowało rozmowę z ojcem jednego z nich.
Wybuch w kopalni w Karwinie przyniósł dramatyczne skutki. W wyniku tragedii zginęło 13 górników. 12 z nich to Polacy. Więcej na temat szczegółów dramatycznego wydarzenia pisaliśmy W TYM MIEJSCU.
Na miejscu tragedii zjawili się dziennikarze stacji telewizyjnych. Wśród nich także TVP Info, którzy opublikowali rozmowę z ojcem jednego z polskich górników.
Czytaj także: Tragedia w Karwinie. Głos zabrał prezes spółki, która zatrudniała górników
Wybuch w kopalni. Nie żyje 12 Polaków
Wybuch w kopalni, do którego doszło w nocy z czwartku na piątek w Karwinie pochłonął 11 ofiar. Ojciec jednego ze zmarłych górników udzielił krótkiego wywiadu dla telewizji TVP Info. Podczas rozmowy przyznał, że jego syn pracował na kopalni 7 lat.
„Mój syn ma 25 lat” – powiedział ojciec górnika. „Byliśmy tu już o 23. Nie mogliśmy się nic dowiedzieć. Jeden BHP-owiec mówił po czesku, my po czesku nie rozumiemy… Tyle, co nam tam kierownik trochę powiedział. To wszystko” – tłumaczył wyraźnie zszokowany mężczyzna.
Ojciec górnika rzucił również oskarżenia pod adresem szefostwa kopalni. Oświadczył bowiem, że istnieje praktyka, by zakrywać umieszczone w ścianach czujniki (jak mniemamy do wykrywania stężenia metanu).
„Ja wiem co się dzieje w ścianach, żeby węgiel szedł, czujniki się tylko folią okrywa i do przodu jedziemy” – powiedział.