Antoni Macierewicz, były szef MON, zabrał głos ws. zatrzymania przez CBA Bartłomieja M. Polityk skomentował całą sprawę na antenie Telewizji Republika.
Dwa dni temu w mediach wybuchła bomba. Bartłomiej M., były rzecznik MON, został zatrzymany przez CBA.
„Wśród zatrzymanych jest były szef gabinetu politycznego MON Bartłomiej M., były członek zarządu spółki PGZ S.A. Radosław O., były parlamentarzysta Mariusz Antoni K., a także trzej byli pracownicy MON oraz spółki PGZ. Wszyscy zatrzymani zostaną przewiezieni do Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu, gdzie usłyszą zarzuty. W związku z zatrzymaniami funkcjonariusze CBA prowadzą przeszukania ponad 30 lokalizacji” – podano w oficjalnym komunikacie na stronie internetowej instytucji.
Czytaj także: Wiadomo, w którym areszcie Bartłomiej M. spędzi trzy miesiące
Czytaj także: Bartłomiej M. zatrzymany przez CBA
Po zatrzymaniu Bartłomieja M. w sieci zaroiło się od komentarzy. Część z nich dotyczyła osoby Antoniego Macierewicza, byłego szefa MON. Przez pewien czas M. był bowiem bliskim współpracownikiem Macierewicza. Co więcej, czołowy polityk Prawa i Sprawiedliwości wielokrotnie bronił swojego podwładnego przez atakami mediów.
Nic dziwnego więc, że Antoni Macierewicz wreszcie został wywołany do tablicy. Polityk skomentował zatrzymanie Bartłomieja M. na antenie Telewizji Republika.
Macierewicz przyznał, że „dyskusji nie podlega to, że nieprawidłowości muszą być ścigane”. „Jest oczywiście pytanie na ile CBA i służby ścigające podjęła słuszne zatrzymania personalne” – powiedział były szef resortu obrony.
Jeden z czołowych polityków PiS dodał również, że wielu osobom trudno wyobrazić sobie, że Bartłomiej M. był osobą nieuczciwą.
„Trudno im wyobrazić sobie, aby był on nieuczciwy. Rozmawiałem w tej sprawie m. in. z ojcem Tadeuszem Rydzykiem, który za niego poręczył” – powiedział.
Macierewicz dodał również, że jego były współpracownik z pewnością „był uczciwym człowiekiem” w czasie, gdy pełnił funkcję rzecznika MON.