Karol Świderski to zawodnik młodzieżowej reprezentacji Polski. W zimowym okienku transferowym przeniósł się z Jagiellonii Białystok do greckiego PAOK Saloniki. Tam z miejsca stał się czołowym piłkarzem zespołu, który jest na dobrej drodze do triumfu w rozgrywkach ligowych.
Karol Świderski był czołowym zawodnikiem Jagiellonii Białystok w poprzedniej rundzie ekstraklasy. Piłkarz, który stanowi jedno z najważniejszych ogniw młodzieżowej reprezentacji Polski, zdobył osiem bramek i zanotował jedną asystę.
Dobra dyspozycja młodego piłkarza sprawiła, że pojawiło się zainteresowanie ze strony zachodnich klubów. Mówiło się, iż Karol Świderski jest blisko przenosin do byłego klubu Krzysztofa Piątka, Genoi. Potwierdzał to zresztą sam zainteresowany.
Czytaj także: LE: Finowie żądni sukcesów
Konkretną ofertę ws. Świderskiego złożył też grecki PAOK Saloniki i po dłuższym namyśle zawodnik postanowił na nią przystać. Piłkarz przeniósł się do nowego klubu w zimowym okienku transferowym i z miejsca stał się jednym ze skuteczniejszych zawodników nowej ekipy. Szybko zdobył dwa gole, a ostatnio trafił po raz trzeci.
Świderski zdobył gola w wygranym przez PAOK meczu z Atromitosem Ateny. Warto podkreślić, iż były gracz Jagiellonii Białystok pojawił się na murawie na zaledwie 10 minut.
Karol Świderski w PAOK Saloniki
W pozostałych spotkaniach Świderski również wchodził na końcówki spotkań. Gole zdobywał w meczach, w których pojawiał się na murawie na kolejno 23 oraz 14 minut.
Krótkie występy Świderskiego to decyzja szkoleniowca PAOK-u. Trener powoli wprowadza młodzieżowego reprezentanta Polski do składu, a ten niemal za każdym razem daje mu sygnał, że warto na niego stawiać. Polak ma również godnych rywali do walki o miejsce w składzie. Są to Chuba Akpom, który do PAOK trafił z Arsenalu Londyn oraz 27-letni Nikolaos Karelis.
W obecnych rozgrywkach greckiej ekstraklasy Karol Świderski zanotował pięć występów. Zdobył w nich trzy gole. Dwa mecze były gracz Jagiellonii Białystok rozegrał również w ramach Pucharu Grecji. W każdym ze spotkań zdobył po jednej bramce i pomógł swojemu zespołowi w awansie do półfinału rozgrywek.
Czytaj także: Stanowcza wypowiedź Dariusza Mioduskiego o Wiśle Kraków