Polscy badacze zajmujący się naukami społecznymi i humanistycznymi publikują bardzo dużo. „Polityka naukowa nastawiona na to, żeby badacze zaczęli więcej publikować, odniosła efekt. Czas na podniesienie jakości” – komentuje kierownik badań dr hab. Emanuel Kulczycki.
Opublikowany w poniedziałek raport „Wzory publikacyjne polskich naukowców w latach 2013-2016” dotyczy produktywności naukowców zajmujących się naukami humanistycznymi i społecznymi.
„Realizowana od kilkunastu lat polityka naukowa nastawiona na to, żeby polscy naukowcy zaczęli publikować więcej, na pewno dała efekt ilościowy” – komentuje wyniki autor badania, dr hab. Emanuel Kulczycki z Uniwersytetu im. A. Mickiewicza w Poznaniu. Przypomina też poprzednie badania, sugerujące wśród reprezentantów nauk społecznych i humanistycznych dużo większy odsetek naukowców niepublikujących – szacowano go nawet na 40 proc.
Czytaj także: Ustawa 2.0: Co czeka studentów? Przedstawiamy najważniejsze zmiany
„Te wnioski nie były trafne, bo nie były oparte na kompleksowej bazie, jaką jest Polska Bibliografia Naukowa. Wcześniejsze badania oparto o dane deklaratywne, które po prostu nie były miarodajne. Teraz, gdy weźmiemy pod uwagę wszystkie publikacje zgłoszone przez uczelnie, uzyskujemy prawdziwy obraz produktywności badaczy” – wskazuje Kulczycki.
Polacy w czołówce narodów Europy
Z raportu wynika, że – jeśli chodzi o liczbę publikacji – polscy naukowcy w dyscyplinach poddanych analizie znajdują się w czołówce Europy. „To dobry punkt wyjścia. Skoro nauczyliśmy się publikować dużo, teraz pora zadbać o wyższą jakość tych prac, bo często są one publikowane w czasopismach czy wydawnictwach o nie najwyższej renomie” – podkreśla Kulczycki.
Obecnie polscy przedstawiciele nauk społecznych i humanistycznych publikują podobnie wiele, jak ich koledzy i koleżanki z Norwegii czy Słowenii. Zarazem więcej, niż naukowcy z Danii czy Norwegii.
Kulczycki zauważa, że liczba prac naukowych publikowanych przez kobiety i mężczyzn (bez względu na stopień czy tytuł naukowy) jest podobna.
„Mitem jest to, że po uzyskaniu habilitacji naukowiec przestaje publikować” – dodaje Kulczycki.
Z jego analiz wynika, że najmniej publikują doktorzy – średnio 7 proc. z nich nie opublikowało żadnej pracy naukowej w ciągu czterech lat. Jeśli chodzi o profesorów oraz doktorów habilitowanych bez publikacji w ciągu 4 lat było odpowiednio 4,8 oraz 3,5 proc. spośród nich. Dlaczego stosunkowo wielu doktorów nie publikuje? Zdaniem Kulczyckiego trend ten może dotyczyć starszych pracowników naukowych, tzw. doktorów przeterminowanych – którzy pracują na uczelni wiele lat, ale nie uzyskali habilitacji.
Najbardziej produktywni są m.in. przedstawiciele takich dyscyplin, jak nauka o administracji i zarządzaniu, teologia czy pedagogika. Najmniej – psycholodzy. „Należy jednak podkreślić, że ci ostatni publikują co prawda mniej, ale głównie w bardzo dobrych, wysoko ocenianych czasopismach. Naukowcy ci stawiają na jakość a nie ilość” – zaznacza autor analizy.
W raporcie uwzględniono dane o blisko 26,3 tys. naukowcach, którzy opublikowali ponad 120 tys. artykułów naukowych, 14 tys. monografii, 8 tys. prac pod redakcją, 130 tys. rozdziałów i 8,5 tys. czasopism, w których analizowani pracownicy publikowali. Dane pochodzą z Polskiej Bibliografii Naukowej.
Raport został opracowany dzięki dofinansowaniu w ramach programu Dialog MNiSW. Można się z nim zapoznać online.
PAP – Nauka w Polsce, Szymon Zdziebłowski