Paweł Kukiz zamieścił w mediach społecznościowych swój list otwarty skierowany do nauczycieli. Polityk kolejny raz zabiera głos w tej sprawie i tłumaczy, dlaczego popiera strajk nauczycieli, choć ma zastrzeżenia.
Kukiz zaznaczył na wstępie, że rozumie strajk nauczycieli, bo jego żona również wykonuje ten zawód. „Kochani Nauczyciele, jestem całym sobą za tym, byście otrzymywali godną płacę za swój trud.” – rozpoczął swój obszerny wpis na Facebooku.
„Wiem doskonale-jako mąż Nauczycielki- jak czasochłonny i pracochłonny jest Wasz zawód. Jak wielka odpowiedzialność. Jak żenująco niskie zarobki. Od ponad 20 lat widzę Żonę zasypaną w domu papierami, statystykami, sprawozdaniami, kartkówkami, charakterystykami ucznia, etc., etc. …” – pisze Kukiz.
Czytaj także: Sławomir Broniarz zabrał głos. Uderzył w Kukiza
Były muzyk wspomina, że dawniej, gdy zarabiał duże pieniądze błagał żonę, aby porzuciła zawód nauczycielki. Obiecywał nawet, że będzie jej wypłacał o wiele wyższą pensję, niż zarabia w oświacie. Żona jednak nie dawała za wygraną.
„A Ona na to –„Paweł, rzuciłbyś muzykę?” Odpowiadałem-„moją pasję? Oszalałaś?”… „No widzisz! A moją pasją są te dzieci i szkoła, uczę ich czytać, pokochać książki, uczę rozwijać wyobraźnię, uczę ich pokochać samych siebie i cały świat i ten cały świat rozumieć”…” – wspomina swoje rozmowy z żoną. „Po takich argumentach kapitulowałem” – przyznaje.
Strajk nauczycieli ma „fatalną formę”
Dalej Kukiz komentuje już bezpośrednio trwający obecnie strajk nauczycieli. Nie kryje, że ma zastrzeżenia. „Po pierwsze uważam, że o ile macie ABSOLUTNĄ RACJĘ żądając podwyżek, to forma protestu jest fatalna. Strajk- owszem. Ale nie taki!” – czytamy.
„Trudno więc nie odnieść wrażenia, że dla samego Broniarza ważniejszy był aspekt polityczny (w skrócie zrobienie „zadymy” przed wyborami) niż rzeczywiste dobro nauczycieli. Dopełnieniem mojej tezy, że aspekt polityczny góruje nad ekonomicznym jest fakt, iż o ile zwykle co roku pensje nauczycielskie- mało bo mało ale systematycznie- wzrastały, to w latach 2012-2016 zostały zamrożone na tym samym poziomie i wówczas jakoś szczególnie o panu Broniarzu i ZNP nie słyszałem.” – pisze Kukiz.
Czytaj także: Broniarz zamieścił wpis. Jedno słowo nie wszystkim się spodobało
Poseł przedstawia własną wizję tego, jak powinien jego zdaniem wyglądać skuteczny strajk nauczycieli. „Myślę, że po pierwsze powinien był mieć formę strajku okupacyjnego a w niektórych szkołach głodowego.” – zaznacza.
Polityk wpis zakończył bezpośrednim apelem do nauczycieli. „Nie poddawajcie się. Żądajcie pieniędzy, ale i zmian systemowych, które spowodują że ta kasa, która obecnie jest przeżerana przez partyjne aparaty trafi do Was- osób, które zasługują na szacunek i godne życie.” – czytamy.
Źr. facebook