W północno-wschodnim Paryżu miała miejsce ewakuacja komisariatu policji. Powód okazał się zdumiewający, bo mundurowi stali się ofiarą… inwazji pcheł.
Ewakuacja komisariatu objęła wszystkich pracowników placówki. Na drzwiach wywieszono kartkę z napisem: „Posterunek policji zamknięty do odwołania!”.
Więcej informacji o przyczynach opublikowano w specjalnym komunikacie, jaki pojawił się w mediach społecznościowych. Okazało się, że ewakuacja była konieczna ze względu na inwazję pcheł przez co warunki do pracy „stały się nieznośne”.
Czytaj także: Stan współczesnej oświaty. Czy czas na radykalne zmiany?
Czytaj także: Niemiecka telewizja zaniepokojona sytuacją w TVP: Defilada zamiast wykładu Tuska
Co gorsza, problem zaczął się już trzy tygodnie temu. Choć podjęto próbę walki z pchłami, to była ona nieskuteczna. Pcheł przybywało. Jak podaje The Guardian, funkcjonariusze policji musieli skonsultować się z lekarzami. W niektórych przypadkach „przenieśli pchły do własnych domów”.
Później okazało się, że chemiczna dezynfekcja powinna być przeprowadzona już kilka tygodni temu. Nikt jednak tego nie zrobił, więc problem urósł do skali trudnej do opanowania. Doszło do tego, że konieczna była ewakuacja komisariatu.
Placówka będzie zamknięta przez co najmniej kilka najbliższych dni.
Czytaj także: Saryusz-Wolski: „Przemówienie Jażdżewskiego, to stara metoda Tuska”
Źr. wprost.pl