Katarzyna Lubnauer w ostatnim czasie często musi tłumaczyć się z partyjnych długów, co raczej nie sprawa jej przyjemności. Po raz kolejny o tę sprawę zapytał ją Robert Mazurek w rozmowie na antenie radia RMF FM.
Pytana o długi, Lubnauer zapewniła, że nie przekraczają one 3 mln złotych. „Tam jest około dwa z czymś.” – rzuciła. Dopiero po dodatkowych pytania, przyznała, że chodzi o miliony złotych.
Czytaj także: Karambol pod Szczecinem. Wstrząsająca relacja świadka
Czytaj także: Nowoczesna ma problem. Zapłacą wszyscy podatnicy?
Niedawno pojawiły się doniesienia, że za długi Nowoczesnej mogą ostatecznie zapłacić podatnicy. Mazurek zapytał, czy Lubnauer jest w stanie się zobowiązać, że to ona wraz z innymi członkami partii pokryją te zobowiązania bez strat dla podatników.
Lubnauer: „Warto poczytać prawo”
„Dobrze, więc tak. Po pierwsze nie ma przepisów prawa, które mówiłyby, że w jakikolwiek sposób długi spadają na podatników, na budżet państwa. To jest jedna rzecz . Warto poczytać prawo.” – stwierdziła.
„Po drugie, nie ma drugiej partii politycznej, na której tyle zaoszczędził budżet państwa poprzez błąd pełnomocnika finansowego Nowoczesnej (…). Budżet zaoszczędził na nas ponad 20 milionów złotych. Ponad 20 milionów złotych podatnicy zaoszczędzili na błędzie pełnomocnika finansowego.” – dodała Lubnauer.
Dziennikarz dopytał, kto więc spłaci długi partii. Lubnauer przyznała, że Nowoczesna otrzyma jeszcze jedną subwencję. „Z niej będziemy spłacać część tych zobowiązań. Druga rzecz. My mamy w tej chwili sprawę w Trybunale Sprawiedliwości w Strasburgu, która będzie się w tej chwili toczyć i czekamy na werdykt.” – powiedziała.
Cała rozmowa TUTAJ.
Źr. rmf24.pl