Nie milkną echa kontrowersyjnej interwencji Adama Bodnara. Rzecznik Praw Obywatelskich stwierdził, iż funkcjonariusze zastosowali zbyt radykalne środki przymusu bezpośredniego wobec zatrzymanego Jakuba A., podejrzanego o morderstwo 10-letniej Kristiny. Sytuację skomentował m.in. Rafał Ziemkiewicz, publicysta tygodnika i portalu doRzeczy.
W środę na stronie Rzecznika Praw Obywatelskich ukazało „Oświadczenie w związku z zatrzymaniem i traktowaniem mężczyzny podejrzanego o zabójstwo w Mrowinach”. W piśmie RPO zwrócono uwagę na niedopuszczane zachowanie funkcjonariuszy publicznych w stosunku do Jakuba A.
Rzecznik zauważył m.in., że zatrzymany mężczyzna nie stawiał oporu, wobec czego niepotrzebnie zastosowano kajdanki zespolone i chwyt obezwładniający. W opinii Adama Bodnara, działania policjantów podczas zatrzymania Jakuba A. były nieproporcjonalne i „mają charakter pokazowy” oraz stanowiły „przykład manifestacji siły państwa wobec jednostki, do którego nie powinno dojść w demokratycznym państwie prawa”.
Czytaj także: Krzysztof Stanowski skomentował interwencję Adama Bodnara
W piśmie zaakcentowano również, że podejrzany nie miał obrońcy. Stawia to pod znakiem zapytania realizację jego prawa do obrony. Co więcej, Bodnar zauważył, że Jakub A., może nie mieć właściwego rozeznania, co do swojej sytuacji prawnej i znaczenia składanych oświadczeń.
Ziemkiewicz zakpił z Bodnara
Oświadczenie Rzecznika Praw Obywatelskich wywołało burzliwą dyskusję w sieci. Do sprawy odniósł się m.in. pisarz i publicysta, Rafał Ziemkiewicz.
„Halo, morderca? Dzwonię z policji uprzedzić, żeby się pan odpowiednio ubrał, bo jadą do pana antyterroryści. Czy byłby pan też tak uprzejmy, żeby zawczasu określić jak daleko zamierza posunąć się podczas zatrzymania, bo RPO zakazał nam używania nieadekwatnych środków przymusu? – napisał RAZ na Twitterze.
Źródło: Twitter.com, wMeritum.pl