Od zabójstwa Pawła Adamowicza minęło już wiele miesięcy, ale policja właśnie wpadła na nowy trop. Niewykluczone, że ktoś dużo wcześniej znał plan Stefana W., który ostatecznie zabił prezydenta Gdańska. Mundurowi badają tajemniczy wpis w sieci.
Zabójstwo Adamowicza miało miejsce 13 stycznia podczas gdańskiego wielkiego finału WOŚP. Na scenę wtargnął Stefan W., który zadał prezydentowi Gdańska śmiertelne ciosy nożem.
Czytaj także: Duda opowiedział dowcip na AGH. „Z Europy leci samolot…”
Wcześniej w sieci pojawił się tajemniczy wpis sugerujący, że ktoś mógł znać plan zabójstwa Adamowicza. „Ja cierpliwie czekam na informacje o śmierci, która będzie na pierwszej stronie każdej gazety…” – brzmiał wpis. Komentarz został zamieszczony 31 grudnia na portalu trojmiasto.pl pod artykułem dotyczącym śmierci gangstera Artura W.
Sprawą zajęli się śledczy, którzy potraktowali ją bardzo poważnie. Policjantom udało się dotrzeć do osoby, do której przypisany był adres IP, nie był to jednak autor wpisu.
Czytaj także: Winnicki o współpracy Konfederacji z PiS. Są warunki
„Zależy nam, aby dokładnie zweryfikowano wszelkie informacje dotyczące śmierci Pawła Adamowicza.” – przekazał w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” pełnomocnik rodziny Adamowiczów, mec. Jerzy Glanc.
Źr. radiozet.pl