Policjanci zatrzymali 15-latka, który zastrzelił szczeniaki. Trzy martwe czworonogi znaleźli pracownicy Pogotowia dla Zwierząt oraz jednej z fundacji zajmującej się ujawnianiem i zwalczaniem przypadków złego traktowania zwierząt.
Do zdarzenia doszło w miejscowości Nowe Osiny w gminie Mińsk Mazowiecki. Na jednej z posesji znaleziono w niedzielę trzy martwe szczeniaki z ranami postrzałowymi na głowie. Szybko okazało się, że to 15-latek zastrzelił szczeniaki. W sieci opublikował nawet nagranie z egzekucji zwierząt.
Czytaj także: Ustalono narodowość 39 osób, których zwłoki były w ciężarówce w Anglii
Sprawcę pomogli ustalić wolontariusze. Jedna z kobiet rozmawiała z 15-letnim Krzysztofem W., który zastrzelił szczeniaki. „Powiedział do mnie: jestem satanistą, zrobiłem to w dobrej wierze. Byłam w szoku.” – wyznała wolontariuszka, która brała udział w interwencji. Dodała, że 15-latek, w jej opinii „wyglądał na opętanego”.
Na miejscu zdarzenia pojawili się policjanci. Zatrzymali nastolatka, który zastrzelił szczeniaki i umieścili go w Policyjnej Izbie Dziecka w Warszawie. „W jego domu zabezpieczyli dwie sztuki broni typu wiatrówka, pudełko ze śrutem, telefon komórkowy, tablet nieletniego.” – powiedział st. asp. Marcin Zagórski, cytowany przez Polsat News.
Dodatkowo mundurowi zatrzymali 86-letniego mężczyznę. Miał on namawiać nastolatka, aby ten zastrzelił szczeniaki. „Zebrany materiał dowodowy umożliwił przedstawienie 86-latkowi dwóch zarzutów: podżegania do zabicia psów oraz znęcania się nad dwoma innymi psami.” – powiedział st. asp. Zagórski. 86-latek przyznał się do zarzucanych czynów.
Źr. polsatnews.pl