Klaudia Jachira w ostatnich wyborach parlamentarnych zdobyła mandat poselski startując z list Koalicji Obywatelskiej. Nowa posłanka znana z wywoływania skandali postawiła ultimatum.
Jachira gościła w telewizji TVN24. Posłanka, która uzyskała mandat z listy KO w okręgu warszawskim usłyszała pytanie, czy w związku z wejściem do Sejmu nadal będzie kontynuowała swoją „działalność satyryczną”.
Czytaj także: Impreza polityków PO. „Piliśmy za koniec Schetyny”
„Tak naprawdę to wszystko zależy od sytuacji, jaka będzie w tej kadencji. Jak będzie zachowywała się obecna władza.” – stwierdziła Jachira. Nowa posłanka KO dodała, że „polityka wtargnęła do jej życia cztery lata temu”.
„Byłam artystką, aktorką i po prostu nie zgadzałam się na to, że władza zaczęła promować tylko jeden punkt widzenia i mówić, że każdy ma myśleć podobnie jak ona.” – twierdzi Jachira.
Czytaj także: Artur Zawisza potrącił rowerzystkę. Nie miał prawa jazdy?
„Jeżeli będę miała możliwość wypowiedzi w parlamencie i zabierania głosu na ważne tematy, to oczywiście będę to robiła w parlamencie.” – zapewniła Jachira. „Ale jeżeli będę uciszana i będzie się opozycji odbierać prawo głosu, to nie będzie wyjścia, jak znowu posłużyć się satyrą, ironią.” – podsumowała.
Czytaj także: Jest nowy sondaż. PiS bez większości. KO też traci
Źr. dorzeczy.pl