W środę na antenie Polsat News pojawił się Janusz Korwin-Mikke oraz Joanna Senyszyn. Choć można było się spodziewać burzliwej awantury, rozmowa odbyła się w dość zabawnej atmosferze.
Prowadząca Agnieszka Gozdyra przypomniała na wstępie, że Janusz Korwin-Mikke mógł zostać marszałkiem seniorem i zapytała, kogo na tym stanowisko wolałaby Senyszyn. „No już z dwojga złego… to pana Janusza.” – odparła Senyszyn wywołując śmiech polityka Konfederacji.
Czytaj także: Winnicki: „Mamy masowe najścia ABW przed Marszem Niepodległości”
„Słyszałem plotki, że w obozie prezydenta obawiano się, że zrobię taki numer – otworzę obrady, wejdę na mównicę i powiem „ogłaszam przerwę do lutego”. To byłby koniec.” – mówił Korwin-Mikke. „Ale ja bym tego nie zrobił bo nawet nie wiedziałem, że jest taka możliwość.” – zapewnił.
W rozmowie pojawił się również wątek dotyczący związków partnerskich i małżeństw homoseksualnych. „Chodzi o to, że osoby o innej orientacji niż heteroseksualna miały możliwość tworzyć związki partnerskie, zawierać małżeństwa jeżeli chcą.” – mówiła Senyszyn.
„A co jeśli ja mam ochotę zawrzeć związek z wielorybem? Dlaczego nie mogę, dlaczego mi pani nie pozwala?” – kpił Korwin-Mikke. „Dlatego, że jakby wieloryb na pana spojrzał to by nie chciał.” – odparła Senyszyn.
Czytaj także: Kwaśniewski o wyborcach Konfederacji. „Istotne, jak się zachowają”
„A może ja chcę zawrzeć związek małżeński z dwiema kobietami? Żeby powiedzieć to jasno i brutalnie. Jest bardzo mała szansa, bo wymaga to dwóch defektów genetycznych, że mężczyzna spłodzi dziecko z szympansicą. Więc małżeństwo z szympansicą ma pewien biologiczny sens. W małżeństwie z drugim mężczyzną nie można mieć dzieci, więc to nie jest małżeństwo z definicji.” – stwierdził Korwin-Mikke.
Źr. dorzeczy.pl