Jacek Kurski w rozmowie z tygodnikiem „Sieci” odpowiedział na zarzuty dotyczące propagandy w Telewizji Polskiej. Prezes TVP stwierdził, że w dobie pluralizmu mediów nikt nie oglądałby telewizji publicznej gdyby prezentowano w niej propagandowe informacje.
O tym, że Telewizję Polską często oskarża się o działania propagandowe wiadomo nie od dziś. Wiele osób zarzuca TVP stronniczość w przekazie informacyjnym i stawanie zawsze po stronie partii rządzącej. Stanowczo zaprzeczył temu Jacek Kurski. Prezes TVP rozmawiał w tej sprawie z braćmi Karnowskimi na łamach tygodnika „Sieci”.
Kurski stwierdził, że Telewizja Polska staje w obronie wartości, które w 2015 roku „legły u podstaw dobrej zmiany”. „Jest faktem, że redakcja „Wiadomości” składa się z ludzi przejętych Polską, broniących wartości dla większości Polaków najważniejszych, jak rodzina, chrześcijaństwo, prawda o narodowej historii. Jednak wszystko co ważne w „Wiadomościach” jest” – powiedział.
Czytaj także: Hanna Lis oburzona disco polo w TVP. Odpowiedział jej Jacek Kurski: Przebija z tego zazdrość
Prezes TVP odniósł się również do działań innych stacji, gdzie, jak stwierdził, często widać jedynie chęć uderzenia w partię rządzącą. „Zgoda, że często inaczej niż u konkurencji, ale często dlatego, że to tam rządzi polityczna namiętność i chęć użycia każdego tematu jako amunicji przeciw obozowi Jarosława Kaczyńskiego” – stwierdził.
Jacek Kurski nie zgadza się też jakoby „Wiadomości” były programem propagandowym. Prezes TVP stwierdził, że gdyby tak było, nikt by tego programu nie oglądał. „Gdyby „Wiadomości” lub nasz kanał informacyjny TVP Info nadawały propagandę, nikt by tego nie oglądał, bo w warunkach tak dużego pluralizmu, mediów społecznościowych i krytycyzmu widzów zostałoby to dostrzeżone i odrzucone” – czytamy.
Źr.: Sieci