Donald Tusk przez wiele miesięcy utrzymywał wyborców w stanie niepewności, co do jego startu w wyborach prezydenckich. Ostatecznie nie zdecydował się na kandydowanie. Nie wykluczone, że miała na to wpływ jego rodzina, o czym mówił na antenie Polsat News.
Tusk na początku listopada ogłosił, że nie wystartuje w wyborach prezydenckich. „Po głębokim namyśle podjąłem decyzję, że nie będę kandydował w zbliżających się wyborach prezydenckich. Ogłaszam tę decyzję dzisiaj, bo czas nagli, a nie chciałbym w żaden sposób utrudniać opozycji procesu wyłaniania kandydatów.” – wyjaśniał.
Czytaj także: Zaginął helikopter i pilot! Tragiczny finał poszukiwań
Czytaj także: Tusk o śmierci Adamowicza. \"Był celem kampanii nienawiści ze strony aparatu władzy\
W rozmowie z Polsat News, Tusk ujawnił nieco więcej szczegółów na temat decyzji o rezygnacji z kandydowania. Powiedział, co na ten temat sądzili wtedy członkowie jego rodziny. „Męska część mówiła: jak chcesz, w ogóle nie zastanawiaj się, my to akceptujemy.” – przyznał.
Tusk o rozmowie z córką
Były szef RE zwrócił jednak uwagę, że panie z jego rodziny prezentowały inny punkt widzenia. „Kobiety zawsze są trochę ostrożniejsze. Moja córka wzięła na siebie ciężar perswazji w imieniu całej rodziny.” – przyznał Tusk. „Kasia tłumaczyła, nie chcę tu przesadzać, ale powiedziała: my nie przeżyjemy, jeżeli będziesz startował. Będą cię niszczyć. Jeżeli przegrasz, to my to już raz przeżywałyśmy.” – wspomina.
Obecny szef EPP przyznał, że kobiety w jego rodzinie podchodzą do polityki „bardziej po ludzku”. „To nie ze względu na swój dyskomfort, ale z miłości do mnie.” – mówił Tusk. „Mówię to z największą dumą. To nie jest tak łatwo utrzymać miłość przez tyle lat, jak się ma taką pracę jak ja.” – przyznał.
Czytaj także Budżet na 2020 rok bez deficytu! Premier ogłosił osobiście
„Ale na końcu, właśnie Kasia, w imieniu tej żeńskiej części rodziny, powiedziała: pamiętaj, masz nasze pełne wsparcie, cokolwiek zrobisz.” – wspomina Tusk. „Wolelibyśmy, żebyś nie kandydował, z oczywistych względów. Córka ostrzegła mnie również, abym pamiętał, że wielu z tych, którzy namawiali mnie do startu nie zrobiłoby nic, aby mi pomóc.” – podsumował.
Źr. polsatnews.pl