Prezydent Putin wielokrotnie kłamał na temat Polski. Zawsze robił to w pełni świadomie – przekonuje premier Mateusz Morawiecki. Szef rządu po konsultacji z prezydentem Andrzejem Dudą wydał oświadczenie na temat ostatnich wypowiedzi Władimira Putina na temat roli Polski w II wojnie światowej.
Napięcie na linii Warszawa-Moskwa wzrosło po tezach wygłoszonych przez Władimira Putina. Prezydent Rosji spotkał się 20 grudnia z przywódcami krajów byłego Związku Radzieckiego. W trakcie swojego wystąpienia skrytykował wrześniową rezolucję Parlamentu Europejskiego na temat wybuchu II wojny światowej.
Zdaniem rosyjskiego prezydenta, największy konflikt zbrojny rozpoczął się w wyniku paktu monachijskiego z 1938 roku, a nie paktu Ribbentrop-Mołotow. W tym kontekście oskarżył również Polskę za politykę ws. Zaolzia. Przekonywał również, że Związek Radziecki nie walczył z Polakami we wrześniu 1939 roku.
Czytaj także: Putin straszy III wojną światową? Mówi, że Rosja ma broń, której \"nie posiada żaden inny kraj\
Kilka dni później przywódca Rosji zaatakował polskiego przedwojennego ambasadora w Niemczech – Józefa Lipskiego. Putin nazwał go „łajdakiem” i „antysemicką świnią”. – W pełni solidaryzował się on (Józef Lipski – red.) z Hitlerem w jego antysemickim nastawieniu – stwierdził.
Mateusz Morawiecki reaguje na wypowiedzi Władimira Putina
W niedzielę 29 grudnia, premier Mateusz Morawiecki oficjalnie zareagował na tezy głoszone przez rosyjskiego prezydenta. Już na początku swojego oświadczenia przypomina, że w przedwojennej Europie zrodziła się nie tylko ideologia faszystowska i nazistowska, ale również komunistyczna.
„XX wiek przyniósł światu niewyobrażalne cierpienie i śmierć setek milionów ludzi – zamordowanych w imię chorych, totalitarnych ideologii. Śmiertelne żniwo nazizmu, faszyzmu i komunizmu jest oczywistością dla ludzi naszego pokolenia” – podkreślił premier.
„Oczywistością jest także to, kto za te zbrodnie odpowiada – i czyj sojusz rozpoczął II Wojnę Światową, najbardziej morderczy konflikt w dziejach ludzkości. Oczywistością jest także to, kto za te zbrodnie odpowiada – i czyj sojusz rozpoczął II Wojnę Światową, najbardziej morderczy konflikt w dziejach ludzkości” – dodał.
Morawiecki przekonuje, że z biegiem lat wiedza na temat II wojny światowej nie jest już tak powszechna jak niegdyś. Właśnie dlatego należy o niej przypominać. „Nasz kraj najwcześniej doświadczył zbrojnej agresji hitlerowskich Niemiec i sowieckiej Rosji. To właśnie Polska była pierwszym państwem, które walczyło w obronie wolnej Europy” – stwierdził.
Atak Putina był nieprzypadkowy? Premier przypomina o niedawnych porażkach Rosji
„Prezydent Putin wielokrotnie kłamał na temat Polski. Zawsze robił to w pełni świadomie. Zwykle dzieje się to w sytuacji, gdy władza w Moskwie czuje międzynarodową presję związaną ze swoimi działaniami. I to presję nie na historycznej, a na jak najbardziej współczesnej scenie geopolitycznej” – zauważył Morawiecki.
W tym kontekście premier przypomina o niedawnych potknięciach rosyjskiej dyplomacji na arenie międzynarodowej. „Niepowodzeniem zakończyła się próba całkowitego podporządkowania sobie Białorusi, Unia Europejska po raz kolejny przedłużyła sankcje nałożone za bezprawną aneksję Krymu, a rozmowy w tzw. „formacie normandzkim” nie tylko nie przyniosły zniesienia tych sankcji” – wylicza.
„W tym samym czasie doszło do kolejnych obostrzeń – tym razem amerykańskich – które znacznie utrudniają realizację projektu Nord Stream 2. Jednocześnie rosyjscy sportowcy zostali właśnie zawieszeni na cztery lata za stosowanie dopingu” – dodaje premier Morawiecki.
W opinii szefa rządu ostatnie wypowiedzi Władimira Putina są próbą ukrycia wspomnianych problemów. – Rosyjski przywódca doskonale zdaje sobie sprawę, że jego zarzuty nie mają nic wspólnego z rzeczywistością – i że w Polsce nie ma pomników Hitlera ani Stalina. Takie pomniki były na naszej ziemi wyłącznie wtedy, gdy stawiali je agresorzy i zbrodniarze – III Rzesza hitlerowska i Rosja sowiecka – zaznaczył.
Premier zwrócił również uwagę na kontekst historyczny. W jego opinii to naród rosyjski był „największą ofiarą Stalina”. Premier dodaje, że Rosjanie zasługują na prawdę. „Głęboko wierzę w to, że naród rosyjski jest narodem ludzi wolnych – i że odrzuca stalinizm, nawet gdy władza prezydenta Putina stara się go zrehabilitować” – stwierdził Morawiecki.
„Nie ma zgody na zamianę katów z ofiarami, sprawców okrutnych zbrodni z niewinną ludnością i napadniętymi państwami. W imię pamięci o ofiarach i w imię wspólnej przyszłości musimy dbać o prawdę” – czytamy w oświadczeniu.
Źródło: KPRM, Facebook, wMeritum.pl