Na kilka miesięcy przed wiosennymi wyborami prezydenckimi znamy już niemal wszystkie nazwiska kandydatów. Z wystawieniem swojego reprezentanta zwleka Lewica. Sytuację ostro komentuje eurodeputowany Leszek Miller. – Brak kandydata jest trwaniem w blokach startowych w momencie, kiedy inni już dawno rozpoczęli wyścig – napisał polityk.
Prezydent Andrzej Duda z poparciem PiS, Władysław Kosiniak-Kamysz z PSL, Małgorzata Kidawa-Błońska z PO oraz Szymon Hołownia – to pewni kandydaci w nadchodzących wyborach prezydenckich. Swoich przedstawicieli nie wyłoniły jeszcze dwie formacje sejmowe – Konfederacja i Lewica .
Ta pierwsza przeprowadza właśnie prawybory, jednak sytuacja lewicowej koalicji jest niejasna. Początkowo spekulowano o kandydaturach Roberta Biedronia i Adriana Zandberga. Pojawiła się nawet plotka o tajemniczej kandydatce, oraz o starcie… Krzysztofa Śmiszka. Jednak w dalszym ciągu brak konkretów.
Czytaj także: Miller: \"Polska wstała z kolan i rząd ma wspaniałą okazję\
Leszek Miller: Nikt nie chce ryzykować, bo pewnie mało kto spodziewa się, że kandydat Lewicy może te 12 proc. przekroczyć
Sytuacją Lewicy zaniepokojony jest Leszek Miller. Eurodeputowany zamieścił wpis, w którym wyjaśnia, że zwlekanie z ogłoszeniem kandydata działa na niekorzyść lewicowej formacji. – Nazwisko lewicowego kandydata na prezydenta miało być znane już w połowie grudnia, potem pod koniec. Tymczasem mamy styczeń i tylko niepotwierdzone domysły na temat pana Śmiszka – przypomina Miller.
Były premier spekuluje, że problemy z wyłonieniem kandydata mogą się wiązać z wynikiem październikowych wyborów parlamentarnych, w których Lewica otrzymała ponad 12 proc. głosów. – Teraz kandydat Lewicy na prezydenta musi uzyskać więcej, bo inaczej będzie się mówiło, że Lewica jest w odwrocie – pisze Miller.
W opinii polityka taka sytuacja nakłada na potencjalnych kandydatów presję i nikt nie ma odwagi wystartować. W tym kontekście Miller przypomina o najpoważniejszych nazwiskach: Biedroniu i Zandbergu dodając, że „nie chcą podjąć rękawicy”. „Brak kandydata jest trwaniem w blokach startowych w momencie, kiedy inni już dawno rozpoczęli wyścig” – przestrzega.
Źródło: Facebook