Dzisiaj w Warszawie odbyła się konwencja Platformy Obywatelskiej, na której rozstrzygnięto wynik prawyborów. Zaskoczenia nie było i kandydatem partii na prezydenta Polski będzie Małgorzata Kidawa-Błońska, która pokonała Jacka Jaśkowiaka.
W dzisiejszej Konwencji Krajowej Platformy Obywatelskiej ponad 700 delegatów wybrało kandydata tej partii, który wystartuje w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Prawybory wygrała Małgorzata Kidawa-Błońska, którą od początku postrzegano jako faworytkę.
Start w prawyborach Jacka Jaśkowiaka był dużą niespodzianką. Prezydent Poznania zgłosił swoją kandydaturę w ostatnim możliwym terminie. Jednak większość delegatów uznała w tajnym głosowaniu, że to Kidawa-Błońska ma większe szanse w starciu z Andrzejem Dudą.
Czytaj także: Wałęsa zapowiada „marsz na Warszawę”. „Będę na czele”
Kidawa-Błońska straszy polexitem
Jeszcze przed głosowaniem Kidawa-Błońska straszyła PiS-em. „To jest początek polexitu, to jest początek tego, że PiS chce nas wyprowadzić z Europy. Nie mówią o tym głośno, ale te działania powodują, że jesteśmy daleko za krajami, które myślą o wspólnej przyszłości.” – mówiła.
Zaznaczyła, że dlatego potrzeby jest prezydent, który zatrzyma polexit i będzie wetował ustawy. „A na pewno powinien uważać na to, że postrzegany jest jako marionetka – ten prezydent, który odbiera telefony tylko od jednego prezesa.” – mówiła Kidawa-Błońska.
„Jestem przekonana, że ten wiatr historii, ta nadzieja, którą pokładają w nas Polacy zmieni Polskę i że Polacy będą czuli się bezpiecznie i mieli nadzieję, że Polaka bezie wspaniałym krajem, w którym każdy znajdzie swoje miejsce.”- podkreśliła Kidawa-Błońska. „Ja będę prezydentem, który będzie zawsze stał na straży konstytucji i niech nikt nie myśli, że będzie mnie można od tego odwieść.” – podsumowała.
Źr. rmf24.pl