Na początku grudnia ubiegłego roku Margaret ogłosiła, że zawiesza swoją karierę muzyczną. Jak się okazuje, wokalistka wyjechała do Peru, gdzie uczestniczyła w warsztatach wokalnych i… wzięła ślub z Kacezetem. Jednak uroczystość dalece odbiegała od tego, co znamy z Polski.
Wokalistka w ubiegłym roku wywołała spore zamieszanie swoją deklaracją o planowanej apostazji. „Mam takie wspomnienie z okresu nastoletniego, gdy jeszcze regularnie byłam przymuszana do chodzenia do kościoła i co tydzień spowiadałam się z masturbacji. LOL. Of course I did. Z perspektywy czasu przeraża mnie, jak bardzo poznawanie własnego ciała było i jest stygmatyzowane.” – mówiła Margaret.
Czytaj także: Francja. Strażacy podpalili się na proteście! Jest nagranie [WIDEO]
Czytaj także: Margaret odchodzi z \"The Voice od Poland\"! Wiadomo, kto ją zastąpi
Teraz piosenkarka ponownie postanowiła zszokować opinię publiczną. Okazuje się, że podczas swojego pobytu w Peru wzięła ślub ze swoim partnerem Kacezetem. Nie byłoby w tym nic zaskakującego, gdyby nie forma. Margaret wzięła ślub podczas szamańskiej ceremonii Indian.
Informacja na ten temat pojawiła się na profilu Psychonauta Foundation na Facebooku. „Podczas kolejnej edycji Reconnection odbyły się warsztaty wokalne z Kacezetem i Margaret. Poza swoją pracą zawodową i osobistą podczas ceremonii, zdecydowali się także na ślub, z błogosławieństwem szamanów i warmi icaros, magicznymi pieśniami wiążącymi parę ze sobą. Finał w nocy, bez wódeczki, z zupełnie innym napitkiem.” – czytamy na profilu, na którym opublikowano również fotografie z ceremonii. Zdjęcia TUTAJ.
Czytaj także: Szumowski: „Na pewno koronawirus pojawi się w Polsce”
Źr. radiozet.pl; facebook