Walka ze smogiem to jeden z głównych postulatów Lewicy. Nic więc dziwnego, że temat ten często pojawia się na spotkaniach między innymi z Robertem Biedroniem. Podczas jego wizyty w Rybniku apel w tej sprawie przekazała 17-latka.
Rybnik to jedno z tych miast w Polsce, które mają najgorszą jakość powietrza. W weekend właśnie Rybnik, a także Pszczynę i Katowice, odwiedził Robert Biedroń. Kandydat Lewicy na prezydenta kontynuuje w ten sposób swój objazd po kraju.
Robert Biedroń właśnie w Rybniku podkreślił, że to nie górnicy są winni zanieczyszczeniu powietrza, ale politycy. „To nie kopalnie zanieczyszczają powietrze, to nie górnicy są winni temu wszystkiemu, co dzieje się dzisiaj w kontekście złej jakości powietrza. To politycy, którzy do tej pory rządzili, ponoszą odpowiedzialność za to, że każdego roku umiera 45 tys. Polek i Polaków ze względu na zanieczyszczone powietrze. To politycy przez 16 ostatnich lat nie przyjęli dobrego planu dla Polski, dobrej strategii, jeśli chodzi o gospodarkę dotyczącą energetyki” – powiedział.
Czytaj także: Biedroń o dyskryminacji w Polsce: \"Są sklepy, restauracje, hotele, do których nie mogę wejść\". Zareagował Jaki [WIDEO]
Polityk w Rybniku usłyszał również apel 17-letniej Wiktorii. Dziewczyna poprosiła Biedronia, by pomógł w rozwiązaniu problemu smogu. „Mam problemy z oddychaniem, jestem alergiczką, od lat zmagam się z astmą. A gdy mówię dorosłym, że to smog, to mówią, że tylko chodzi o zabranie miejsc pracy górnikom. Proszę, niech pan coś z tym zrobi” – cytuje jej słowa „Dziennik Zachodni”.
Czytaj także: Kidawa-Błońska o zachowaniu Jachiry: „Szef klubu rozmawiał”
Źr.: Dziennik Zachodni, Radio ZET