Naplują na Polskę i jeszcze się tym pochwałą w swoich mediach społecznościowych – napisał Patryk Jaki. Eurodeputowany skomentował w ten sposób wystąpienie Roberta Biedronia w Parlamencie Europejskim.
We wtorek eurodeputowani wzięli udział w dyskusji na temat sytuacji LGBTI w Polsce. Głos w debacie zabrał m.in. lider Wiosny Robert Biedroń, który tłumaczył zgromadzonym, że jest dyskryminowany w swoim kraju.
– Jestem gejem i jestem Polakiem. W 2019 roku są miejsca w Polsce, w mojej ojczyźnie, do których nie mogę wejść. Są sklepy, restauracje, hotele, do których nie mogę wejść – przekonuje Biedroń.
Czytaj także: Biedroń do Szydło: \"Pani siedzi. Przepraszam, będzie siedziała\
Moje przemówienie ze wczorajszej debaty dotyczącej dyskryminacji i mowy nienawiści wobec osób LGBTI.?
Parlament pracuje już nad rezolucją, która ma zostać przyjęta podczas sesji plenarnej w grudniu. pic.twitter.com/x0QZAEL2DgCzytaj także: \"Rozpoczynam kolejny tydzień 'donoszenia' na Polskę\". Dziwny wpis Roberta Biedronia
— Robert Biedroń (@RobertBiedron) November 27, 2019
Od 43 lat żyję w kraju, w którym na określenie takich ludzi jak ja używa się słów typu: „homoterror”, „promocja homoseksualizmu”, „ideologia LGBT” – wymieniał eurodeputowany. – Promować, to można jabłka w supermarkecie, a nie homoseksualizm. Jeżeli cokolwiek możemy promować w tej izbie to tolerancję, akceptację i szacunek do drugiego człowieka – dodał.
Polityk zwrócił uwagę, że gdyby chodziło o dyskryminację grup etnicznych (np. Polaków, Żydów) lub grup wyznaniowych (np. katolików) wówczas reakcja europosłów byłaby natychmiastowa. – Wszyscy na tej sali zgodzilibyśmy się, że trzeba działać – podkreślił.
– Kiedy używana jest mowa nienawiści część tej sali bije brawo. W 2019 roku, w świątyni europejskiej demokracji. I to jest wstyd. To jest wstyd dla nas, do czego doprowadziliśmy… – kontynuował Biedroń. Polityk zaapelował do zgromadzonych o przyjęcie prawa, które będzie w równy sposób traktowało wszystkich.
Patryk Jaki odpowiada Biedroniowi
Na wypowiedź Biedronia zareagował inny polski eurodeputowany Patryk Jaki. – Szanowny Panie Pośle, jakby Pan był uprzejmy podać konkretne przykłady sklepów do których Pan nie może wejść w Polsce? – zapytał lidera Wiosny.
Biedroń sprawdził telefon. – W ciągu 5 sekund znalazłem pierwszy przykład – powiedział, a następnie podał nazwę kawiarni w Krakowie. – W ciągu kilku sekund możecie Państwo znaleźć wiele takich adresów w Polsce – dodał.
Słowa lidera Wiosny najwyraźniej nie przekonały Patryka Jakiego. – Czy naprawdę chcecie takich reprezentantów w Europie? Naplują na Polskę i jeszcze się tym pochwałą w swoich mediach społecznościowych. Na pytanie o szczegóły kluczą – napisał eurodeputowany.
Źródło: Twitter