Działalność „satyryczna” Klaudii Jachiry budzi wielkie kontrowersje. Posłanka Koalicji Obywatelskiej zamieściła ostatnio nagranie „Nowy dekalog wyborców PiS-u”. Internauci oskarżyli ją o obrazę uczuć religijnych. Co o zachowaniu posłanki sądzi Małgorzata Kidawa-Błońska? Kandydatka KO na prezydenta wypowiedziała się na ten temat w programie #Newsroom.
„Jam jest siłą, która wyprowadzi cię z Unii Europejskiej, z domu niewoli. Wprost w objęcia komuny-bis” – słyszymy na najnowszym nagraniu Klaudii Jachiry. Internauci są zbulwersowani zachowaniem młodej posłanki. Pojawiły się nawet oskarżenia o obrazę uczuć religijnych.
Temat działalności „satyrycznej” posłanki KO pojawił się w niedzielnym wydaniu programu #Newsroom, w którym gościła Małgorzata Kidawa-Błońska. „Czy aktywność posłanki Jachiry jest dyskutowana w klubie Koalicji Obywatelskiej? Czy pani zdaniem powinna być z tego klubu wykluczona?” – dopytywał dziennikarz WP Michał Wróblewski.
Czytaj także: Klaudia Jachira odpowiada Małgorzacie Kidawie-Błońskiej: Nie miałam na ten temat rozmowy z Borysem Budką
Kidawa-Błońska o zachowaniu Jachiry: Każde ugrupowanie od lewa do prawa ma polityków, którzy zachowują się w taki czy inny sposób
Kandydatka KO na prezydenta podkreśliła, że nie popiera takiej działalności. – Zdecydowanie bardziej wolę, kiedy politycy prowadzą debatę merytoryczną. Szokowanie nie jest wpisane w działalność polityczną, nie lubię tego – powiedziała Kidawa-Błońska.
Czytaj także: Londyn: Kidawa-Błońska straszy polexitem. Dziennikarz przypomniał jej wypowiedź sprzed lat
Jej zdaniem obowiązkiem polityka jest ważenie słów, ponieważ pewne wypowiedzi mogą obrażać konkretne grupy ludzi. Z drugiej strony Kidawa-Błońska zauważyła, że politycy prezentujący kontrowersyjne poglądy znajdują się we wszystkich formacjach politycznych.
– Nie jest to pierwsza i ostatnia posłanka z którą są problemy i każde ugrupowanie od lewa do prawa ma polityków, którzy czasami swoim temperamentem, brakiem doświadczenia, a czasami chęcią zaszokowania zachowują się w taki, czy inny sposób – powiedziała.
Prowadzący rozmowę Robert Feluś zapytał, czy z posłanką przeprowadzono jakąś rozmowę dyscyplinującą. – Z tego co wiem, szef klubu rozmawiał. Nie byłam przy tym, ale uważam, że takie zachowania szkodzą nie tylko tej posłance, ale także całemu klubowi – odparła Kidawa-Błońska.
Źródło: Wirtualna Polska, Facebook