Andrzej Duda kontynuuje objazd po mniejszych miastach, w których spotyka się z mieszkańcami. Wczoraj uczestniczył w spotkaniu w Lubartowie, podczas którego oficjalnie ogłosił walkę o reelekcję w wyborach prezydenckich. Na sali doszło też do incydentu z udziałem młodego człowieka.
Podczas spotkania z prezydentem w Lubartowie do miejsca, z którego można było zadawać pytania podszedł młody mężczyzna z transparentem wzywającym do ochrony klimatu. Na początku prezydent odpowiadał, ale po chwili ochroniarze błyskawicznie odebrali mu transparent i próbowali wyprowadzić z sali. Wtedy dostrzegł to Andrzej Duda, który postanowił osobiście interweniować.
Czytaj także: Kidawa-Błońska czy Duda? Opublikowano wyniki najnowszego sondażu
Prezydent zszedł z mównicy i podszedł do młodego człowieka. Zwrócił mu transparent i umożliwił dalsze zadawanie pytań, na które odpowiadał. Duda oznajmił, że młodzież ma prawo zadawać pytania i domagać się tego, aby realizować politykę, która „w istocie prowadzi także do unowocześnienia kraju”.
„Są dwie rzeczy, o które musimy zadbać, to jest z jednej strony klimat, ale to jest także powietrze, bo to są dwie różne sprawy, zwłaszcza powietrze w wielkich miastach.” – mówił Duda, cytowany przez Radio ZET. „To jest naprawdę poważny problem, który dotyka wielu ludzi, a młodzież myśli o swojej przyszłości i myśleć o ich przyszłości to także i nasz obowiązek.” – dodał.
Prezydent przyznał, że „dzisiaj mamy problem, ponieważ przez 40 lat w czasach, kiedy nie byliśmy państwem w pełni wolnym i w pełni suwerennym (…) stworzono energetykę opartą na węglu”. „To jest prawda, że musimy dzisiaj w zdecydowany sposób dokonywać przekształcenia naszego sektora energetycznego po to, żeby był on sektorem bardziej sprzyjającym klimatowi.” – powiedział Andrzej Duda.
Czytaj także: Byli prezesi TK krytykują Andrzeja Dudę. „Jest prezydentem wyłącznie PiS-u”
Źr. radiozet.pl; twitter