Amerykańska ambasador w Polsce, Georgette Mosbacher w rozmowie z Wirtualną Polską skomentowała zakup myśliwców F-35. Niektórzy polscy politycy krytykowali rząd za ten zakup, zarzucając zbyt wysoką cenę podyktowaną przez USA. Ambasador odpowiedziała w ostrych słowach.
Prowadzący wywiad Marcin Makowski zapytał o głosy krytykujące rząd za zakup myśliwców. Wskazał, że Robert Biedroń czy Szymon Hołownia twierdzili, iż za te pieniądze „można było wybudować dziesiątki szpitali”. Mosbacher odpowiedziała zdecydowanie.
Czytaj także: Korwin-Mikke: „Skończy się wojną domową”; „Chciałbym puczu”
„Wasz kraj ma bardzo tragiczną historię konfliktów zbrojnych i wie, że jeśli nie ma bezpieczeństwa, nie istnieje przestrzeń na cokolwiek innego. Nie postawisz nowych fabryk, szkół czy szpitali, gdy grozi ci konflikt, albo gdy boisz się wyjść z domu, bo przeciwnik okupuje twoje ulice.” – mówiła Mosbacher.
„Słyszałam argument, że zamiast kupować myśliwce, można postawić nowe szpitale. Tylko kto zbuduje te szpitale, jeśli będziecie się obawiać ataku?” – zastanawiała Mosbacher. Jak dodała, „politycy, którzy nie rozumieją, że koszty nie są rzeczą stałą, wykazują się naiwnością”.
Mosbacher: „Jestem sfrustrowana, kiedy to słyszę”
„Uwaga, że kiedyś F-35 był tańszy, brzmi jak zdziwienie, że np. cena tego samego mieszkania w Nowym Jorku 10 lat temu było o 30 proc. niższa. (…) Jestem naprawdę sfrustrowana, kiedy słyszę, że Ameryka zachowuje się wobec Polski czysto transakcyjnie. Że chcemy wam coś sprzedać jak najdrożej i niczym więcej się nie przejmować.” – mówiła Mosbacher.
„Czy ktokolwiek o zdrowych zmysłach może sądzić, że matki, żony, ojcowie, bracia i siostry w USA, mając świadomość, że jeśli przyjdzie potrzeba, amerykański żołnierz będzie walczył do końca, wysłaliby go do Polski dlatego, że to się naszemu państwu finansowo opłaca? Czy ktokolwiek sądzi, że za coś takiego da się kupić wystarczająco dużo F-35?” – Mosbacher pytała retorycznie.
„Nie ma ceny za życie amerykańskiego żołnierza i ceny za to, że matki muszą dzwonić przez Skype do swoich dzieci na innym kontynencie, wiedząc, że następnego dnia może się tam coś wydarzyć. Nie jesteście w stanie kupić od nas wystarczająco dużo za życie jednego z tych żołnierzy. Dlatego trudno mi słuchać polityków, którzy rozmawiają tylko o pieniądzach.” – mówiła Mosbacher.
Źr. dorzeczy.pl; wp.pl