Dwie osoby zginęły na stoku w Bukowinie Tatrzańskiej, a kolejne dwie doznały poważnych obrażeń. Tragedia rozegrała się po tym, jak silny podmuch wiatru zerwał dach z budynku wypożyczali sprzętu narciarskiego. Następnie uderzył on w grupę osób.
Dramat rozegrał się na Rusińskim Wierchu w Bukowinie Tatrzańskiej. Niestety na miejscu zginęła 52-letnia kobieta oraz jej 15-letnia córka. Obrażenia doznały także dwie inne osoby. Wśród nich jest 21-letnia druga córka zmarłej kobiety, a także jej 17-letni chrześniak. Oboje trafili do szpitala.
Czytaj także: Orkan Sabina dotarł do Polski. Wydano najwyższe ostrzeżenia, wiatr może zagrażać życiu
Czytaj także: Wypadek członków Kabaretu Moralnego Niepokoju. \"Wszyscy przegrali\" [FOTO]
Jak informuje TVP Info, 21-latka jest w stanie ciężkim. Została przetransportowana do szpitala w Nowym Targu, 16-latek z obrażeniami głowy trafił do szpitala w Zakopanem. „Kolejny poszkodowany to najprawdopodobniej ojciec rodziny, który doznał wstrząsu psychicznego i został zabrany do szpitala w Nowym Targu.” – przekazał rzecznik małopolskiej policji Sebastian Woźniak w rozmowie z TVP Info.
Radio RMF FM informuje, że zerwany dach uderzył w grupę osób przebywających na parkingu. Z samochodu poruszali się w kierunku stoku w Bukowinie Tatrzańskiej. Na miejscu pracują jednostki miejscowego OSP oraz wozy Państwowej Straży Pożarnej z Zakopanego. Pomagają również ratownicy TOPR. Czynności prowadzi również policja i prokuratura.
Czytaj także: Wypadek członków Kabaretu Moralnego Niepokoju. „Wszyscy przegrali” [FOTO]
Jeszcze niedawno w Tatrach panowała słoneczna pogoda. Szybko uległa pogorszeniu po nadejściu orkanu Sabina. W Bukowinie Tatrzańskiej wiatr przekraczał prędkość 80 km/h.
Źr. rmf24.pl; tvp.info