Kilka dni temu media informowały o podwójnej wpadce Rafała Trzaskowskiego ws. wieku emerytalnego. Kandydata Koalicji Obywatelskiej broni Radosław Sikorski. – Mnie też zdarzyło się pomylić. Pamięć jest zawodna. Nic nadzwyczajnego – tłumaczy eurodeputowany.
Wypowiedź Rafała Trzaskowskiego dotyczyła wieku emerytalnego. Na sobotniej konferencji prasowej w Sorkwitach, jednak z dziennikarek przypomniała, że kandydat KO sprzeciwiał się obniżaniu wieku emerytalnego. – 4 lata temu nie byłem posłem – zapewnił Trzaskowski.
Kandydat KO zmienił po chwili zdanie, twierdząc, że posłem był, jednak nie brał udziału we wspomnianym głosowaniu. Jednak publicyści przypominają, że Trzaskowski w listopadzie 2016 roku zagłosował przeciwko przyjęciu ustawy o obniżeniu wieku emerytalnego.
W obronie prezydenta Warszawy stanął Radosław Sikorski. – Byłem marszałkiem, posłem, senatorem. Nie pamięta się wszystkich głosowań. Mnie też zdarzyło się pomylić. Pamięć jest zawodna. Nic nadzwyczajnego – powiedział na antenie Radia ZET.
Sikorski zwraca uwagę, że poglądy nie są na stałe wyryte w politykach. W tym kontekście posłużył się przykładem urzędującego prezydenta. – Jestem ciekaw, czy pan prezydent Andrzej Duda pamięta, że był kiedyś w Unii Wolności. Dziś mu niewygodnie z tą pamięcią – stwierdził.
Eurodeputowany zapewnił w czasie rozmowy, że będzie wspierał kandydaturę Trzaskowskiego. Podzielił się ze słuchaczami refleksją na temat toczącej się kampanii wyborczej.
– Wydaje mi się, że cała ta kampania jest trochę dziwna. Wszyscy kandydaci udają, że prezydent rządzi Polską. Tymczasem wiemy, że szefem władzy wykonawczej jest premier i to rząd rządzi a nie prezydent – zauważył.
Dopytywany przez prowadzącą – Beatę Lubecką – o wymienienie trzech najważniejszych punktów, nie udzielił odpowiedzi. – Ja nie, nie jestem tutaj w roli przedstawiciela sztabu prezydenta Trzaskowskiego, więc proszę mnie zwolnić z tego pytania – odparł.
Źródło: Radio ZET