Sławomir Nitras z powodu swojego zachowania znalazł się ostatnio na celowniku sztabu Andrzeja Dudy. Na antenie Radia ZET poseł PO przekonywał jednak, że… „nie jest agresywny”.
Nitras skomentował na początku wczorajsze debaty prezydenckie. „Błąd popełniła TVP i chyba złamała prawo. Była zobowiązana do przygotowania uczciwej, rzetelnej debaty, którą prowadzą dziennikarze a nie stronniczy funkcjonariusz jednego ze sztabu.” – stwierdził.
„Mogła być publiczność, ale powinna być obiektywna a nie, że jeden był działaczem PiS-u, drugi udzielał się na wiecach PiS-u. Przecież to była pułapka, by Rafał Trzaskowski sobie nie poradził na debacie w TVP.” – twierdził Nitras. „Na pewno nie dopuścimy do sytuacji, w której Jacek Kurski będzie kreować prowokację przeciwko nam” – dodał.
Pytany, czy swoim zachowaniem nie szkodzi Trzaskowskiemu, zaprzeczył. „Mam nadzieję, że nie szkodzę, mam nadzieję, że ma szanse na zwycięstwo” – stwierdził Nitras. „Potrafię nie tylko kontrolować swoje zachowanie, ale nie puszczają mi też nerwy. Czym innym jest szybka reakcja, kiedy ktoś próbuje zakłócić lub uniemożliwić odbycie naszej konferencji prasowej” – powiedział. Nawiązał tym samym do niedawnego incydentu z Sebastianem Kaletą.
Nitras: „Ja nie jestem agresywny”
„Była zaplanowana konferencja Rafała Trzaskowskiego. Wdarli się tam, po awanturze z ochroną, przedzierając się przez ochroniarzy dwaj panowie ministrowie, którzy chcieli zakłócić konferencję.” – twierdzi Nitras. „Ponieważ ochroniarze nie dali sobie rady, moja rola była niewdzięczna. Jeżeli ludzie są gotowi wskakiwać do zbiorników retencyjnych w oczyszczalni ścieków, to można sobie zadać pytanie, co by było, gdyby mieli okazję stanąć na konfie, przy kamerach, przy prezydencie Trzaskowskim” – mówił. „Ja nie jestem agresywny. Ja jestem po prostu skuteczny” – podkreślił.
Czytaj także: Nitras w spocie PiS. „Panie Trzaskowski, niech pan się odetnie” [WIDEO]
Pytany, czy nie powinien przeprosić za swoje zachowanie, stwierdził, że przepraszać powinni Jacek Ozdoba i Sebastian Kaleta. ebastian Kaleta i Jacek Ozdoba. „Powinni przeprosić za to, że nie słuchali się władz oczyszczalni, próbowali chodzić po infrastrukturze krytycznej.” – stwierdził Nitras.
„Takim instytucjom, jak oczyszczalnia ścieków czy elektrociepłownie w W-wie, w związku z aktywnością panów ministrów, sugerowałbym,żeby wszędzie zwiększyć ochronę. Następnym razem mogą wyjść na pomnik na Siekierkach i wtedy będzie problem, bo komuś się coś stanie” – podsumował Nitras.
Źr. dorzeczy.pl