Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, Białoruś rozpoczęła zakrojone na szeroką skalę manewry wojskowe. Odbywają się one tuż przy polskiej granicy w obwodzie grodzieńskim. Planowane jest „przemieszczenie dużej ilości sprzętu wojskowego”.
Ministerstwo obrony Białorusi wydało oficjalny komunikat, w którym poinformowało, że manewry potrwają od 28 do 31 sierpnia. „W trakcie manewrów zaplanowane są przemieszczenia dużej ilości sprzętu wojskowego, co może utrudnić ruch na drogach ogólnego użytku” – brzmi fragment komunikatu. Białoruś nie podała jednak dokładnej liczby żołnierzy biorących udział w manewrach.
Wiadomo, że w skład połączonej grupy wojsk wchodzą wojska: zmechanizowane, pancerne, powietrznodesantowe, artyleryjskie, inżynieryjne, a także drony i oddziały walki elektronicznej. Białoruś informuje w komunikacie, że celem manewrów jest „ocena zdolności i gotowości jednostek wojskowych zgodnie z przeznaczeniem w dynamicznie zmieniających się warunkach, w ciągu dnia i w nocy, jak również doskonalenie umiejętności bojowych”.
Białoruś na celowniku Polski? Łukaszenka oskarża
O manewrach już tydzień temu mówił białoruski minister obrony gen. Chrenin. „Widzimy mieszanie się w wewnętrzne sprawy naszego państwa. Otrzymujemy informacje z różnych źródeł, nie możemy pozostać obojętni i przygotowujemy się na różne warianty.” – mówił. „W związku z tym podjąłem decyzję na przeprowadzenie kompleksowego taktycznego szkolenia wojsk zachodniego dowództwa operacyjnego na grodzieńskim kierunku taktycznym” – dodał.
Szerokim echem odbiły się także wczorajsze słowa Łukaszenki pod adresem Polski. Twierdził, że Białoruś stała się celem jakiegoś stadium „wojny hybrydowej”. Powtarzał także słowa o „wojnie dyplomatycznej” i sugerował, że Polska dąży do wystąpienia z roszczeniami terytorialnymi.
Czytaj także: Łukaszenka oskarża Polskę! „Toczy się wojna hybrydowa. Chcą zabrać Grodno”
„Widzicie te oświadczenia o tym, że jeśli Białoruś się rozpadnie, to obwód grodzieński przypadnie Polsce. Mówią o tym już otwarcie” – oświadczył Łukaszenka, cytowany przez agencję BiełTA. „Nic im się nie uda, wiem to na pewno” – dodał białoruski prezydent.
Źr. rmf24.pl; belsat.eu; wmeritum.pl