Podczas dzisiejszej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki osobiście ogłosił nowe obostrzenia w walce z pandemią koronawirusa. W spotkaniu z dziennikarzami uczestniczył także m.in. prof. Andrzej Horban, główny doradca premiera ds. walki z epidemią. Niektóre wypowiedzi lekarza mogły zakakiwać.
Prof. Andrzej Horban odniósł się do nowych wytycznych rządu, podkreślając, że sukces w walce z pandemią będzie zależeć od nas wszystkich. Na początku swojego wystąpienia ekspert zwrócił się do premiera i obecnego na konferencji ministra zdrowia. „Widzę, że pan premier i minister mocno podciągnęli się w wiedzy wirusologicznej” – stwierdził nieco żartobliwie.
Czytaj także: Cała Polska czerwoną strefą. Rząd ogłosił nowe obostrzenia
Ekspert zaznaczył także, że słowa jego poprzedników były nieco zbyt mocne w jego ocenie. „To nie są restrykcje. To są środki zapobiegające” – powiedział prof. Horban odnosząc się do ogłoszonych obostrzeń związanych z pandemią.
Prof. Horban pozdrowił… ruch antyszczepionkowy
W pewnym momencie profesor zwrócił się do… ruchów antyszczepionkowych. Choć ich pozdrowił, to uczynił to w sposób ironiczny. „Jeżeli chcemy wiedzieć, jak wygląda świat bez szczepionek, proszę obserwować.” – stwierdził prof. Horban. „Bardzo serdecznie pozdrawiam ruch antyszczepionkowy” – stwierdził. „Szczepionka będzie albo nie będzie. Może zdążymy ją zrobić, a może nie. W związku z tym pozostają nam więc jedynie działania niefarmakologiczne.” – dodał.
„W tej chwili mamy do czynienia z odmianą wirusa, która łatwiej zakaża, w związku z tym wzrost zakażeń jest bardzo szybki; ale też na pocieszenie: nie jest aż tak zjadliwy, jak w pierwszej fali, tzn. charakteryzuje się mniejszą śmiertelnością. Tylko nie jest to śmiertelność rzędu zdecydowanie poniżej 1 proc. tylko cały czas powyżej 2 proc., 1 proc.” – poinformował Horban.
Morawiecki ostrzega przed „głębokim lockdownem”
„Obostrzenia będą miały swój skutek za 10-14 dni” – zapowiedział premier. Gdyby one jednak nie zadziałały, trzeba będzie dokonywać „głębszego zamknięcia poszczególnych dziedzin życia społecznego, kulturalnego i gospodarczego”.
„Na razie są jeszcze dostępne łóżka z respiratorami, to jest około 40 procent. Ale musimy zdawać sobie sprawę z tego, że jeśli nie nastąpi wypłaszczenie, zahamowanie przyrostu zakażeń, jeśli będą potrzebne dalsze drastyczne kroki – jak zamknięcie granic, jak było wiosną, czy różne zakazy przemieszczania się, albo głęboki lockdown, zamknięcie bardzo wielu dziedzin życia gospodarczego – to trzeba będzie się na taki krok zdecydować” – ostrzegł Morawiecki.
Źr. tvp.info; wmeritum.pl