Marsz Niepodległości 2020 stanął pod wielkim znakiem zapytania. Choć organizatorzy zamierzają przeprowadzić tegoroczny pochód przez Warszawę, to najprawdopodobniej zgody nie wyrazi prezydent Rafał Trzaskowski. Dziennikarze RMF FM ujawnili nieoficjalne informacje w tej sprawie.
Organizatorzy Marszu Niepodległości zamierzają przeprowadzić manifestację 11 listopada. Tegoroczny marsz ma się odbyć pod hasłem: „Nasza cywilizacja, nasze zasady”. – Ruszamy o 14:00 11.11.2020r. z ronda Dmowskiego w Warszawie – czytamy w ogłoszeniu.
Choć z uwagi na pandemię zgromadzenia są ograniczone do minimum, to jednak organizatorzy, w tym Robert Bąkiewicz, zwracają uwagę na trwające strajki ws. aborcji. Już od ponad tygodnia setki tysięcy osób wyraża swój sprzeciw wobec orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego na ulicach największych miast.
– Kierujemy się opinią prof. Krzysztofa Simona, który przekonywał niedługo, że jeśli ludzie stoją oddzielnie na świeżym powietrzu, noszą maseczki, to specjalnie się nie zarażą – wyjaśnił jeden z organizatorów w rozmowie z polsatnews.pl.
Marsz Niepodległości 2020 nie odbędzie się? Nieoficjalne doniesienia mówią o sprzeciwie Rafała Trzaskowskiego
Plan organizacji marszu może jednak zostać zablokowany przez prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego. Reporter RMF FM ustalił nieoficjalnie, że stołeczny Ratusz rozważa zakaz Marszu Niepodległości, jednak decyzja w tej sprawie miałaby zapaść dopiero w przyszłym tygodniu, tuż przed marszem.
Część komentatorów przypomina, że kilka miesięcy temu Trzaskowski wyraził chęć udziału w marszu. „Jeżeli Marsz Niepodległości nie będzie wykorzystywany politycznie i nie będzie na nim scen, jakie widzieliśmy lata temu, (…) to chętnie wezmę w nim udział” – mówił w kampanii wyborczej.
Jednak każdy, kto uważnie śledził poczynania prezydenta Warszawy nie powinien być zdziwiony doniesieniami RMF FM. We wrześniu Trzaskowski poinformował, że zgłosił przypadku nawoływania do nienawiści w czasie Marszu Niepodległości.
Źródło: RMF FM, Twitter, wMeritum.pl, polsatnews.pl