Krzysztof Bosak na jednej z ostatnich konferencji prasowych krytykował Narodowy Program Szczepień przeciwko Covid-19. Jak się okazuje, od samej treści dużo większe zainteresowanie wywołało zachowanie polityka Konfederacji. W końcu poseł w rozmowie z Interią wyjaśnił, o co chodziło.
Gdy w sieci pojawiło się nagranie, na którym politycy Konfederacji krytykują Narodowy Program Szczepień, wybuchło spore zamieszanie. Wielu użytkowników serwisów społecznościowych twierdziło, że Bosak zachowywał się nienaturalnie. Zwracali uwagę na pobudzenie polityka i żywiołową gestykulację.
W końcu do sprawy odniósł się sam zainteresowany. „Insynuacje internautów są na tyle niepoważne, że nie będę ich komentował. Jeżeli ktoś obserwował moje konferencje prasowe przez całą kampanię prezydencką, będzie wiedział, że często kiedy mam przed sobą wiele kamer, mówię tak, żeby spoglądać do wszystkich” – powiedział Bosak. „Wiele telewizji wycina później różne fragmenty, każda lubi mieć spojrzenie prosto w obiektyw. Przed nami w Sejmie stoi pięć czy sześć” – dodał.
Czytaj także: „Amantadyna działa na COVID!”. Wiceminister nie ma wątpliwości. Co na to MZ?
Bosak krytykuje Narodowy Program Szczepień
„Z reguły mało kto komentuje nasze konferencje, a tym razem widać duży odzew. Dzięki temu nagraniu dziesiątki osób dołączają do udziału w dyskusji i obserwują nasze profile” – powiedział Interii Bosak. „Jeśli nasza konferencja rozeszła się w internecie ze względu na moją wyrazistą mimikę, chyba będzie z tego jakiś pożytek” – dodał.
Czytaj także: Szczepionka przeciw SARS-CoV-2 dla kobiet w ciąży? Trwają badania przedkliniczne
Pytany o sam temat konferencji, Bosak podtrzymał swoje krytyczne zdanie o Narodowym Programie Szczepień. „Zawiera sprzeczności. Brak w nim odniesień do głównych wątpliwości związanych z niepełnym cyklem badań efektów ubocznych szczepionek” – podsumował.
Źr. twitter; interia.pl