Wczorajszy protest niektórych mediów sprowokował lawinę komentarzy. Wiele z nich uderza w koncerny medialne i wskazuje na ich hipokryzję. W takim samym tonie wypowiedział się na ten temat Piotr Duda, przewodniczący NSZZ „Solidarność”.
Piotr Duda nie ma wątpliwości, że w proteście niektórych mediów chodzi wyłącznie o kwestie finansowe. „Nie przypominam sobie, aby podobne działania media te prowadziły wtedy, gdy rzeczywiście wolność słowa była w Polsce zagrożona, jak w przypadku Telewizji Trwam, Rzeczpospolitej i Uwarzam Rze, Wprost, czy nawet licznych ostatnio przypadków blokowania na portalach społecznościowych mediów, m.in. Tygodnika Solidarność” – wymienia.
Piotr Duda: „Festiwal hipokryzji i obłudy!”
Przewodniczący Solidarności wskazał również, że nie przypomina sobie, aby te media protestowały, gdy wymagały tego interesy ekonomiczne innych grup społecznych. „W tym sensie akcja wielkich koncernów medialnych to festiwal hipokryzji i obłudy!” – podkreśla Piotr Duda.
Czytaj także: Dworczyk: „Jest opór dużych mediów przed tym, żeby płacić podatki”
Zwrócił też uwagę, że w całej sprawie chodzi o podatek od reklam, który uzależniony będzie od wysokości dochodów. Dlatego małe media w ogóle nie odczują nowych obciążeń. „Dlatego jazgot wielkich koncernów to wyłącznie gra o większe zyski, które niekoniecznie przekładają się na lepsze pensje dla pracowników. To nie ma nic wspólnego z obroną wolności słowa” – ocenił jednoznacznie Piotr Duda.
Protest niektórych mediów
Przypomnijmy, do prac legislacyjnych trafił projekt, który przewiduje wprowadzenie składki z tytułu reklamy internetowej i reklamy konwencjonalnej. Zgodnie z założeniami połowa wpływów ze składek od reklam ma trafić m.in. do NFZ. Część największych mediów rozpoczęła protest.
W części telewizji przez całą dobę wyświetlała się czarna plansza z lakonicznym komunikatem o proteście. Podobnie wyglądały strony wielu portali internetowych. Wśród nich znalazły się te największe typu Onet, czy Wirtualna Polska.
Źr. dorzeczy.pl; wmeritum.pl