Jan Błachowicz po tym, jak kilka miesięcy temu zdobył mistrzowski pas UFC, teraz go obronił. A walczył ze zdecydowanym faworytem, ponieważ Israel Adesanya był do tej pory niepokonany. Tak ważnej walce towarzyszą olbrzymie pieniądze. Media poinformowały nieoficjalnie, ile zarobił polski mistrz.
Choć Jan Błachowicz bronił pasa UFC, to wcale nie uchodził za zdecydowanego faworyta. Walka odbyła się na pełnym dystansie pięciu rund, a o jej werdykcie rozstrzygnęli sędziowie. I wygląda na to, że nie mieli oni wątpliwości, bowiem „Cieszyński Książę” zwyciężył i to dużą liczbą punktów.
Czytaj także: Adesanya pierwszy raz po przegranej z Błachowiczem. Wspaniałe słowa o Polaku
Triumf Polaka wiąże się z ogromnymi pieniędzmi. Portal fansportu.pl powołuje się na zagraniczne portale, które podały, ile Błachowicz mógł zarobić na tym starciu. „Według nieoficjalnych ustaleń, jak podają zagraniczne portale, w tym Sports Daily, „Cieszyński Książę” zarobił 500 tysięcy dolarów za walkę + 40 tysięcy za tak zwany „fight week incentive pay”, czyli promocję firmy Reebok, która współpracuje z organizacją UFC.” – czytamy na stronie portalu.
W przeliczeniu na polską walutę oznacza to, że Błachowicz za starcie z Adesanyą zarobił aż 2,86 mln zł. Portal fansportu.pl wylicza, że to aż dwa razy więcej, niż Polak zarobił na wcześniejszej walce z Dominickiem Reyesem, kiedy to zdobył pas UFC.
Jan Błachowicz
Jan Błachowicz urodził się 24 lutego 1983 roku w Cieszynie. W MMA zadebiutował w 2007 roku i chwilę później związał się z największą polską federacją – KSW. Pas mistrzowski w wadze półciężkiej zdobył tam w 2011 roku wygrywając z Kameruńczykiem Rameau Thierrym Sokoudjou. Następnie bronił pas w walce z Houstonem Alexandrem oraz Goranem Reljiciem.
Czytaj także: Jan Błachowicz nie może wrócić do Polski! „Szkoda gadać…”
Błachowicz postanowił opuścić KFC i spróbować swoich sił za oceanem. W swoim debiucie w UFC pokonal Szweda Ilira Latifiego. We wrześniu 2020 roku podczas gali w Abu Zabi pokonał Dominicka Reyesa i zdobył pas mistrzowski UFC w wadze półciężkiej. Teraz obronił pas pokonując Nigeryjczyka Israela Adesanayę.
Źr. fansportu.pl; wmeritum.pl